Sikorski: zdanie Rosji należy brać poważnie

Sikorski: zdanie Rosji należy brać poważnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjskie deklaracje o zwiększeniu wojskowej obecności przy naszych granicach w razie umieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej należy brać poważnie i wkalkulować do rozmów z Amerykanami - uważa b. minister obrony Radosław Sikorski.

Sikorski powiedział we wtorek w TVN 24, że deklaracje Rosji, iż wzmocni swoje wojska, są wiarygodne. "Konsekwencje kontrposunięć Rosji muszą być wkalkulowane w ofertę Amerykanów" - powiedział były minister.

W jego ocenie możliwość takich kontrposunięć ze strony Rosji musi być jednym z elementów do rozważenia przy podejmowaniu decyzji, czy godzić się na propozycję Amerykanów, czy ją odrzucić.

Sikorski przypomniał, że - w jego ocenie - wśród warunków, które Polska powinna wynegocjować, powinny się znaleźć gwarancje wzmocnienia sojuszu z USA. "Wiele krajów ma umowę dwustronną z USA, Polska powinna też mieć taką umowę" - uważa Sikorski. "Powinna ona upewnić wszystkich dookoła, że atak na instalację i nasz kraj będzie atakiem na USA" - powiedział b. minister.

Oprócz takiej gwarancji, na terenie naszego kraju NATO powinno umieścić swoje ważne elementy, których będzie bronić w razie ataku - zaznaczył.

Zdaniem Sikorskiego, USA powinny też zadeklarować wzmocnienie ochrony przeciwrakietowej krótkiego zasięgu w Polsce. Powinny też zapewnić nam dostęp do informacji z tej instalacji na temat celów, które będzie zwalczać i innych informacji zbieranych przez system i dotyczących otoczenia Polski - uważa b. minister. Polska powinna też uzyskać wzmocnienie ochrony antyterrorystycznej po zbudowaniu instalacji na naszym terenie.

B. minister powiedział, że korzystne byłoby też, gdyby tarcza byłaby działaniem w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego i służyła wzmocnieniu NATO. "Amerykanie wzmocniliby swoje argumenty, gdyby pokazali jak wpiąć system antyrakietowy do Sojuszu" - powiedział.

We wtorek na temat tarczy dyskutowała prezydencka Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Według premiera Jarosława Kaczyńskiego, propozycja ta wymaga bardzo poważnego rozważenia. Premier nie widzi żadnej możliwości przeprowadzenia referendum w sprawie tarczy.

W styczniu rząd Stanów Zjednoczonych wystąpił do Czech i Polski z propozycją rozmów o umieszczeniu radarów i wyrzutni rakiet przechwytujących systemu NMD, nazywanego tarczą antyrakietową. Wyrzutnie rakiet miałyby zostać ulokowane w Polsce, stacja radarowa - w Czechach.

W ocenie Sikorskiego, nie obejdzie się bez debaty w parlamencie w sprawie tarczy i ustawy na jej temat. "Dziś nie wiem, jak zagłosuję, wszystko będzie zależało od wynegocjowanych warunków" - powiedział.

"Musimy wiedzieć, czy następny prezydent podtrzyma ten program, czy nie będzie tak, że narazimy się zgadzając na instalację, a nowa administracja USA zatrzyma finansowanie" - zaznaczył Sikorski.

Sikorski powiedział również w wywiadzie z Moniką Olejnik, że nie miał wpływu na raport z weryfikacji Wojskowych służb Informacyjnych i nie poczuwa się do odpowiedzialności za niego. Jego zdaniem są w nim rzeczy, które nie powinny się tam znaleźć, np. informacje o bieżących operacjach, nawet co do których jest spór. "To jest precedens w NATO" - powiedział.

W jego ocenie, nie powinny zostać ujawnione nazwiska współpracowników WSI, nawet jeśli ktoś uważa, że złamali oni prawo. "Państwo podjęło z nimi jakiś kontrakt - trzeba się tego trzymać" - powiedział. Od tego zależy, czy obecne służby będą miały takie zaufanie, by ktoś podjął z nimi współpracę - zaznaczył.

ab, pap