Dziewit-Meller zdecydowała się na apostazję. Odchodzi z redakcji „Tygodnika Powszechnego”

Dziewit-Meller zdecydowała się na apostazję. Odchodzi z redakcji „Tygodnika Powszechnego”

Anna Dziewit-Meller
Anna Dziewit-Meller Źródło: Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
Dziennikarka Anna Dziewit-Meller pod wpływem ostatnich wydarzeń przyspieszyła decyzję o oficjalnym porzuceniu Kościoła katolickiego. Jednocześnie ogłosiła koniec współpracy z „Tygodnikiem Powszechnym” i ostateczną utratę sympatii nawet do tzw. kościoła otwartego.

„W tę środę przeczytacie w Tygodniku Powszechnym mój ostatni felieton - pisałam go w ubiegłą środę, nim wybuchła sprawa Trybunału” - przekazała za pomocą Facebooka Dziewit-Meller. Przyznała, że pożegnanie takim tekstem będzie dla niej dziwne, ale w obliczu tego, co dzieje się w Polsce, nie widzi dla siebie miejsca w tygodniku katolickim.

Dziewit-Meller. Apostazja

„Dokonuję wkrótce apostazji, spóźnionej o wiele wiele lat. Myślę, że nie ma już we mnie miejsca nawet na sympatię do tzw. kościoła otwartego” - oświadczyła dziennikarka i autorka książek. „Jestem za prawem do aborcji na życzenie, żaden kompromis nie jest dla mnie satysfakcjonujący. Czuję, że pisząc dalej dla”TP„ będę działała wbrew sobie, jakkolwiek gościnne były dla mnie przez wiele lat te łamy” - podkreślała. Na koniec autorka wpisu podziękowała współpracownikom oraz czytelnikom i zachęciła do protestów. „W środę idziemy na strajk” - przypomniała.

Czym jest apostazja?

Apostazja to porzucenie wiary religijnej lub religii, pierwotnie chrześcijańskiej, choć pojęcie obecnie odnoszone jest także do innych religii i wyznań. W Kościele katolickim jest ona traktowana jako ekskomunika na własne życzenie. Apostata rezygnuje m.in. z sakramentów, ale według doktryny pozostaje katolikiem, ponieważ chrzest jest nieusuwalny. Osoba taka nie jest nawet usuwana z ksiąg parafialnych, gdzie zaznacza się jedynie informację o apostazji.

facebookCzytaj też:
Hołownia o oświadczeniu Kaczyńskiego: Historia zapamięta pana jako wstrętnego, małego podżegacza

Źródło: WPROST.pl / Facebook/Anna Dziewit-Meller