Kacper Płażyński opublikował na Twitterze odpowiedź, jaką skierował do aktywistek, które poprosiły go o spotkanie na temat pandemii i praw kobiet w Polsce.
„Zanim jednak zasiądziemy do rozmowy, proszę o doprowadzenie do poprzedniego stanu, zdewastowanego w trakcie organizowanych przez Panie demonstracji budynku, w którym mieści się moje biuro poselskie. Będzie to dowód, że uznają Panie podstawowe zasady współżycia społecznego i chcą Panie rzeczywiście dyskutować, a nie”j***ć PiS„ i wskazywać, kto ma”Wy********ć„” – napisał Płażyński.
„Po uprzątnięciu śmieci sprzed budynku i naprawieniu szkód (zniszczone drzwi, wulgarne bazgroły na elewacji), proszę skontaktować się mailowo z moim biurem w celu ustalenia terminu spotkania” – dodał.
Demonstracje po wyroku Trybunału Konstytucyjnego
Przypomnijmy, że 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja embriopatologiczna jest niezgodna z Konstytucją. Decyzja ta wywołała gwałtowne protesty społeczne. W ich trakcie aktywiści pojawili się m.in. przed biurami poselskimi polityków.
Podobnie jak w przypadku biura Kacpra Płażyńskiego w Gdańsku, aktywiści m.in. pozostawiali przed biurami różne emblematy strajku, a na elewacjach wypisywali hasła dominujące podczas protestów.
Czytaj też:
Temat aborcji zaszkodzi PiS-owi tak, jak podwyższenie wieku emerytalnego - Platformie