Miało być spokojnie, skończyło się na zamieszkach z policją. W związku z wydarzeniami w Warszawie specjalne oświadczenie wystosował szef MSWiA.
„Tegoroczny Marsz Niepodległości w Warszawie miał odbyć się w innej niż zwykle formule. Zamiast tradycyjnego pochodu, organizatorzy zapowiedzieli przejazd samochodowy, co z uwagi na stan epidemii i możliwość transmisji zakażeń koronawirusem, przyjąłem z uznaniem jako wyraz odpowiedzialności uczestników i organizatorów wydarzenia. Niestety zapowiedziana formuła „marszu” nie została dotrzymana” - napisał w oświadczeniu Mariusz Kamiński.
Szef MSWiA dodał, że „obok zorganizowanego przejazdu mieliśmy do czynienia z równoległym nielegalnym zgromadzeniem, podczas którego dochodziło do szeregu incydentów polegających na agresywnych działaniach niektórych uczestników przemarszu, niszczeniu mienia i bezpośrednich atakach na policjantów zabezpieczających zgromadzenie”. „W stronę policjantów rzucano kamieniami i racami, podpalone zostało mieszkanie, a na błoniach Stadionu Narodowego, gdzie funkcjonuje szpital tymczasowy, blokowano dojazd dla karetek i pojazdów transportu medycznego” – zaznaczył.
Kamiński: Celem policji zawsze jest zapewnienie porządku publicznego i bezpieczeństwa
Minister wyjaśnił, że z uwagi na agresywne zachowanie niektórych uczestników manifestacji, konieczne było użycie środków przymusu bezpośredniego przez policjantów. „Za każdym razem były one adekwatne do sytuacji. Celem policji zawsze jest zapewnienie porządku publicznego i bezpieczeństwa. Odpowiedzią na agresję i przemoc musi być zdecydowana i stanowcza reakcja. Nie mają w tym względzie znaczenia poglądy polityczne organizatorów i uczestników demonstracji, wznoszone podczas nich hasła, czy niesione sztandary” - zaznaczył.
Kamiński przypomniał również, że w świetle aktualnie obowiązujących ograniczeń będących konsekwencją epidemii koronawirusa, wszelkie zgromadzenia publiczne mają charakter nielegalny. „Zapewniam, że wobec kolejnych zgromadzeń, podczas których miałoby dochodzić do podobnych aktów przemocy i agresji, bez względu na to kto jest organizatorem takich zgromadzeń, będą podejmowane analogiczne i bardzo stanowcze działania policji” – podsumował.
Czytaj też:
Narodowcy o „prowokacjach Antify i policji” na Marszu Niepodległości. Jest stanowcza reakcja
Narodowcy na ulicach stolicy. Marsz Niepodległości w Warszawie