Kłótnia na antenie TVN24. Śmiszek do Bosaka: Proszę nie ściemniać

Kłótnia na antenie TVN24. Śmiszek do Bosaka: Proszę nie ściemniać

Krzysztof Śmiszek
Krzysztof Śmiszek Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Emocje w programie „Kropka nad i” w TVN24. Goście Moniki Olejnik: Krzysztof Śmiszek (Lewica) i Krzysztof Bosak (Konfederacja) pokłócili się o przebieg środowego Marszu Niepodległości. Bosak zarzucił policji „urządzenie pacyfikacji”, Śmiszek z kolei nawoływał do Bosaka: Proszę nie ściemniać.

W środę 11 listopada przez Warszawę przeszedł Marsz Niepodległości organizowany przez środowiska narodowe. Początkowo organizatorzy zapewniali, że marsz będzie miał charakter zmotoryzowany, jednak na marszu tłumnie pojawili się także piesi uczestnicy.

Tegoroczny Marsz Niepodległości miał bardzo gwałtowny przebieg. Doszło do starć z policją, a podczas przemarszu, uczestnicy zgromadzenia rzucali kostką brukową w kierunku funkcjonariuszy. Na trasie marszu podpalono również mieszkanie, nad którym wisiała tęczowa flaga i emblemat Strajku Kobiet.

O środowych wydarzeniach rozmawiali w czwartek na antenie TVN24 Krzysztof Bosak (Konfederacja), który był uczestnikiem marszu, a także Krzysztof Śmiszek (Lewica).

Krzysztof Bosak obwiania policję

– Na marszu było kilkanaście tysięcy polskich patriotów, kilka tysięcy osób w autach i mieliśmy także kilkudziesięciu zadymiarzy, a także kilkudziesięciu bandytów w mundurach, którzy urządzali pacyfikację – twierdzi poseł Konfederacji.

– Święto barbarzyństwa, jak co roku. To miasto, wykrwawione przez faszystów, a tu co roku przechodzą osoby, które nie wstydzą się nawiązywać do haseł III Rzeszy – odpowiadał Krzysztof Śmiszek.

– Uważam, że komendant główny policji powinien być zdymisjonowany. Ale podobno ta decyzja została podjęta już wcześniej, więc pytanie, kto tu i w co gra. Takie rzeczy nie dzieją się przypadkiem, policja działa zgodnie ze scenariuszem – twierdzi Bosak.

– Pan Bosak próbuje rysować obraz, że grupa przedszkolaków „Poziomki” szła pokojowo i nagle zła policja zaatakowała. No nie! Mieliśmy do czynienia z 700 spisanymi osobami, ponad 30 policjantami rannymi, ludzie z domów bali się wychodzić – mówił z kolei oburzony poseł Lewicy.

Podpalone racami mieszkanie. Gdzie był Robert Bąkiewicz?

Monika Olejnik pytała także o zdjęcie, jakie pojawiło się w sieci. Widać na nim szefa Straży Narodowej Roberta Bąkiewicza, który stoi przed płonącym od racy mieszkaniem.

– Ja nie organizowałem wydarzenia. Ja przejechałem samochodem trasę marszu, wiem że Robert Bąkiewicz jechał, a jak coś zobaczył złego, to wychodził interweniować – odpowiedział Bosak.

– Podpalenie mieszkania zasługuje na ukaranie, ale to był jeden promil uczestników całego marszu – tłumaczył.

– Nie da się słuchać tego, co mówi pan Bosak. Pan Bąkiewicz był na moście Poniatowskim, gdy płonęło mieszkanie! Na marszu doszło do dewastacji. Jakim trzeba być kretynem, żeby co roku organizować ten marsz? Jeszcze dziś, obok stadionu narodowego, gdzie leżą chorzy – odpowiadał mu Śmiszek.

– Zakłóciliście spokój chorych i uniemożliwiliście przejazd karetek. Jesteście najbardziej prymitywną organizacją, jaką sobie można wyobrazić – dodał.

– Pani redaktor i pan Śmiszek powtarzacie kłamstwa rządu – to policja blokowała przejazd karetek, a nie my. Kierunek przemarszu był uzgodniony z policją – odpowiadał Bosak.

Bosak: To prowokacja policji

Podczas kłótni poseł Bosak kilka razy powtórzył, że podczas marszu doszło do policyjnej prowokacji. Wspomniał także, że policja znała różne scenariusze wydarzeń, jakie mogły się rozegrać podczas marszu i miała być na nie przygotowana.

– Pan Bosak jest tak bardzo przywiązany do prawa, ale nie zauważył, że to był nielegalny marsz, luźne to podejście – powiedział poseł Śmiszek.

Wcinający się w zdanie poseł Bosak nawiązując do Strajku Kobiet, wskazał na spontaniczność środowych wydarzeń w stolicy. – Bardzo to spontaniczne, na wiele miesięcy przed marszem przygotowywane, proszę nie ściemniać – odpowiedział mu Śmiszek.

Czytaj też:
Dlaczego Marsz Niepodległości zakończył się katastrofą „Wszystko szło źle od samego początku”

Źródło: TVN24