Czarzasty poturbowany przez funkcjonariusza? Policja przedstawia swoją wersję wydarzeń

Czarzasty poturbowany przez funkcjonariusza? Policja przedstawia swoją wersję wydarzeń

Włodzimierz Czarzasty na nagraniu Lewicy
Włodzimierz Czarzasty na nagraniu Lewicy Źródło:X / Lewica
Włodzimierz Czarzasty twierdzi, że został zaatakowany przez funkcjonariusza policji podczas Strajku Kobiet. Rzecznik KSP Sylwester Marczak przedstawił zupełnie inną wersję wydarzeń.

Podczas wieczornych obrad Sejmu szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski poinformował, że Włodzimierz Czarzasty podczas Strajku Kobiet został „pobity przez policję i zatrzymany”. Lewica zamieściła w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać, jak wicemarszałek Sejmu rozmawia z policjantami. – Gdzie ten pan, który mnie popchnął? Halo! Kto wami kieruje? Pobił mnie policjant! Pobił, potrącił mnie – mówi wzburzony Czarzasty, a jeden z policjantów próbuje uspokoić polityka i prosi o wyjaśnienia, co się zdarzyło.

W tle słychać posłankę (później okaże się, że to Anna-Maria Żukowska – red.), która dodaje, że zaświadczała, że idzie z wicemarszałkiem Sejmu. Funkcjonariusz nie przestawał uspokajać polityka. – Tu nikt nikomu krzywdy... – zaczyna policjant, a Czarzasty reaguje: – Jak nie! Jak mnie popchnął! Podczas wieczornej konferencji prasowej dodał, że nie ma zamiaru składać skargi na funkcjonariusza. Do zajścia odniósł się podczas konferencji prasowej Ryszard Terlecki. – Na zapisie monitoringu nie widać żadnych ruchów, które mogłyby wskazywać na naruszenie nietykalności cielesnej Włodzimierza Czarzastego – przekazał.

twitter

Rzecznik KSP: Funkcjonariusz ranny po incydencie

W trakcie konferencji prasowej rzecznik KSP przekazał, że z punktu widzenia policji sytuacja wyglądała inaczej, niż przedstawił to wicemarszałek Sejmu. – Na naszych nagraniach wyraźnie widać, kto był stroną atakującą. Policjant się przewrócił i uderzył o hak pojazdu. Ma uraz mięśnia czworogłowego i założony gips. To bardzo poważny uraz, który wyklucza go ze służby na kilka tygodni, miesięcy – tłumaczył.

– Sprawa jest prowadzona w dwóch kierunkach, przez całą noc pracował wydział kontroli KSP. Komendant przekaże informacje do pani marszałek Sejmu. W trybie w postępowaniu karnym, w kierunku spowodowania bardzo poważnego uszczerbku na zdrowiu policjanta, prowadzone są czynności pod nadzorem prokuratury. Nie tylko ta sytuacja, ale też inne przypadki pokazują, że nie zawsze mamy wzajemny szacunek wobec funkcjonariusza, który wykonuje swoją pracę – dodał Sylwester Marczak.

Czytaj też:
Policja podsumowuje Strajk Kobiet. 20 zatrzymanych, funkcjonariusze użyli gazu

Źródło: Policja