List w obronie kard. Gulbinowicza. Podpisali się pod nim m.in. Frasyniuk, Zdrojewski i Morawiecka

List w obronie kard. Gulbinowicza. Podpisali się pod nim m.in. Frasyniuk, Zdrojewski i Morawiecka

Kardynał Henryk Gulbinowicz
Kardynał Henryk GulbinowiczŹródło:Newspix.pl / Lukasz Woznica
Działacze opozycji z okresu PRL wystosowali list w obronie kardynała Henryka Gulbinowicza. Podkreślają w nim zasługi Gulbinowicza i podważają zasadność zarzutów dotyczących przynależności do SB i molestowania seksualnego. Treść listu, a także listę działaczy, którzy się pod nim podpisali publikuje wrocławska „Gazeta Wyborcza”.

Kardynał Henryk Gulbinowicz na krótko przed śmiercią został surowo ukarany przez Watykan. Stolica Apostolska zdecydowała m.in. o odebraniu duchownemu możliwości pochówku w katedrze, a także odebraniu mu insygniów biskupich. Decyzja Watykanu była spowodowana zarzutami, jakie ciążyły na kardynale. Chodzi o oskarżenia o molestowanie seksualne, kontakty homoseksualne, a także współpracę z Służbą Bezpieczeństwa.

Byli działacze opozycji stanęli w obronie kardynała Gulbinowicza

Do zarzutów odnieśli się w specjalnym liście działacze opozycji z okresu PRL. Adresatami listu są Nuncjusz Apostolski arcybiskup Salvatore Pennacchio, Prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki i Metropolita Wrocławski arcybiskup Józef Kupny. Pełną treść dokumentu publikuje wrocławska „Gazeta Wyborcza”.

Czytamy w nim, że „stwierdzenie o współpracy kardynała z SB jest kłamliwym nonsensem”. Byli działacze twierdzą, że w dokumentach IPN nie ma żadnego potwierdzenia na prawdziwość formułowanych zarzutów. Jako „świadkowie tamtych czasów”, działacze podkreślają także liczne zasługi Gulbinowicza dla „Solidarności”.

Zarzuty dot. molestowania. Działacze: Domagamy się dowodów

W liście znalazł się także komentarz do zarzutów dotyczących molestowania. „W przypadku kwestii o charakterze obyczajowym w przestrzeni publicznej, poza jednostkowym świadectwem o wątpliwej wiarygodności, brak jest jakichkolwiek konkretów. Domagamy się zatem przedstawienia dowodów, opartych o jednoznaczne fakty a nie domniemania czy pomówienia” – czytamy.

Pisząc o „jednostkowym świadectwie o wątpliwej wiarygodności” działacze mają na myśli zeznania poety Karola Chuma. Karol Chum (to pseudonim literacki Przemysława Kowalczyka – red.) wyznał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” w 2019 roku, że był molestowany przez duchownego. Opisywane przez poetę wydarzenia miały mieć miejsce na początku stycznia 1989 roku, kiedy Chum miał 15 lat.

Pod listem podpisało się ponad 50 byłych działaczy opozycyjnych. Wśród nich znaleźli się m.in. Władysław Frasyniuk, Bogdan Zdrojewski, Rafał Dutkiewicz, Józef Pinior, Anna Morawiecka, Krzysztof Turkowski, czy Jacek Ossowski.

Czytaj też:
Pogrzeb kard. Henryka Gulbinowicza owiany tajemnicą. Na grobie nie ma tabliczki

Źródło: Radio Wrocław