Kłótnia Śmiszka z Kowalskim w Polsacie. „Mówi pan narracją polityków niemieckich”

Kłótnia Śmiszka z Kowalskim w Polsacie. „Mówi pan narracją polityków niemieckich”

Krzysztof Śmiszek i Janusz Kowalski
Krzysztof Śmiszek i Janusz Kowalski Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
O możliwym wecie Polski i Węgier do unijnego budżetu dyskutowali w Polsat News Krzysztof Śmiszek i Janusz Kowalski. Posłowie mają zupełnie odmienne poglądy na tą kwestię.

Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia do unijnego budżetu w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania wypłaty środków unijnych z tzw. praworządnością. Państwom członkowskim nie udało się dotąd wypracować kompromisu. – Zapowiedź polskiego weta spowodowała, że nie ma tego głosowania. To zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Pan Śmiszek reprezentuje obóz miękiszonów, którzy chcieliby się zgodzić, a my jesteśmy twardzi – stwierdził Janusz Kowalski na antenie Polsat News.

Śmiszek: Ziobro rozgrywa swoją wojenkę polityczną na polskim podwórku

– Czuję się doceniony przez pana ministra Ziobrę, że to było o mnie, ale chyba jednak nie. Panie ministrze Kowalski, pan wie, że jestem zwolennikiem praw dla mniejszości, ale teraz to pan jest w minimalnej mniejszości. Tylko 10-11 proc. Polaków podziela wasze zdanie. I tej mniejszości ani panu nie będę kibicować – odparł poseł Lewicy. Zdaniem polityka Zbigniewowi Ziobrze nie chodzi o Polskę, tylko o swój interes polityczny i stołki dla niego oraz akolitów z Solidarnej Polski. – Na naszych oczach ważą się interesy Europy i naszego interesu narodowego. rozgrywa swoją wojenkę polityczną na polskim podwórku – tłumaczył.

Kowalski do Śmiszka: To nie czas na śmieszki, śmiszki

Janusz Kowalski nie zgodził się z tą opinią i zarzucił Krzysztofowi Śmiszkowi...że reprezentuje Niemcy. – Panie pośle, formalnie można byłoby powiedzieć, że jest pan posłem na Sejm RP, ale jak pana słucham, to mówi pan narracją polityków niemieckich, abgeordneter Krzysztof , jak polityk Bundestagu. (…) Wtedy, gdy my jako rząd polski potrzebujemy wsparcia opozycji, gdy jesteśmy szantażowani przez Brukselę i Berlin, pan Śmiszek robi sobie śmiszki. To nie czas na śmieszki, śmiszki – powiedział.