„Nieźle zabujało i poprawiło”. Dwa wstrząsy na Śląsku w ciągu kilku godzin

„Nieźle zabujało i poprawiło”. Dwa wstrząsy na Śląsku w ciągu kilku godzin

Kopalnia Murcki-Staszic w Katowicach, zdjęcie ilustracyjne
Kopalnia Murcki-Staszic w Katowicach, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / 777pit
W ciągu kilku godzin na Śląsku doszło do dwóch wstrząsów, odczuwalnych w Katowicach czy Mysłowicach. Pierwszy oszacowano na 3,24 w skali Richtera, a drugi na 2,74. Nikomu nic się nie stało.

Do pierwszego tąpnięcia na Śląsku doszło w piątek 11 grudnia przed godz. 22 na terenie KWK Murcki-Staszic. Wstrząs odczuli mieszkańcy Katowic i okolic, a Europejskie Centrum Sejsmologiczne oszacowało jego magnitudę na 2,6 w skali Richtera. Z kolei w Polsce określono magnitudę wstrząsu około 3,24 w skali Richtera.

„Dziennik Zachodni” poinformował w sobotę, że doszło do kolejnego tąpnięcia, w nocy z 11 na 12 listopada. Około godz. 4.30 nad ranem, także na terenie kopalni Murcki-Staszic doszło do tąpnięcia. Rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski przekazał „Dziennikowi Zachodniemu”, że siła wstrząsu wyniosła 1x10 7 dżula. To około 2,74 w skali Richtera, więc drugi wstrząs był słabszy od pierwszego.

Dwa wstrząsy na Śląsku w kilka godzin. „Nieźle zabujało i poprawiło”

Co ważne, nikomu nic się nie stało zarówno po pierwszym, jak i drugim wstrząsie. – Nikomu nic się nie stało, nie ma skutków na dole. Mieliśmy trzy zgłoszenia z powierzchni – mówił Głogowski już po drugim ze wstrząsów.

Według informacji dziennika, drugi wstrząs odczuli m.in. mieszkańcy Katowic czy Mysłowic. Tąpnięcia na Śląsku zdarzały się w przeszłości i nie są niczym nowym. Jeden z cytowanych przez „DZ” mieszkańców Mysłowic tak opisał ostatnie wydarzenia: – W Mysłowicach też nieźle bujało w piątek i nad ranem w sobotę poprawiło.

Źródło: "Dziennik Zachodni"