Makabryczna zbrodnia
27 lipca 1994 roku policjanci z Nowego Miasta nad Policą otrzymali zgłoszenie od dyspozytora pogotowia, iż na polu w Wierzchach znaleziono zwłoki dwóch mężczyzn (36- i 47-latka). Ciała leżały na rżysku i pokryte były krwią. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon. Ofiary były skrępowane. Miały rany postrzałowe. Na miejscu zdarzenia wykonano szereg czynności, w tym m.in. użyto psa tropiącego i zebrano ślady. Przesłuchani świadkowie wskazywali, iż w pobliżu miejsca zbrodni widziani byli mężczyźni, którzy mogli posługiwać się językiem rosyjskim. Sporządzono portery pamięciowe.
Śledztwo
Prokurator Rejonowy w Grójcu wszczął śledztwo w sprawie podwójnego zabójstwa. Jedną z czynności było przeprowadzenie w Zakładzie Medycyny Sądowej ówczesnej Akademii Medycznej w Warszawie oględzin zwłok obu rolników. Ustalono, że mężczyźni zginęli od strzałów z broni palnej. Strzały oddano z bliskiej odległości. Nadzór nad śledztwem przejął Prokurator Wojewódzki w Radomiu. Przyjęto wersję, że motywem zbrodni mogła być zemsta za niezatrudnienie mordercy do prac polowych przez jedną z ofiar. Praca którą włożyli w rozwikłanie zagadki policjanci i prokuratorzy oraz prowadzone postępowanie nie pozwoliły jednak ustalić i zatrzymać sprawców tej zbrodni. W śledztwo zaangażowano nawet Interpol. Zostało ono jednak umorzone rok później.
Rozwikłanie zagadki zbrodni
Po latach sprawą zajęli się policjanci z mazowieckiego „Archiwum X”, którzy skrupulatnie przeanalizowali akta umorzonego postępowania. Wykonane w tej sprawie czynności naprowadziły śledczych na trop 53-letniego obywatela Ukrainy. Dalsze ustalenia prowadzone przez policjantów i prokuratorów pozwoliły na przedstawienie mu zarzutów. 53-latek został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Radomiu, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa, za co może mu grozić nawet dożywotnie więzienie. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany przez sąd na 3 miesiące.
Czytaj też:
„Niektóre funkcje nie są dostępne”. Wyjaśniamy komunikat, który wysyłają Messenger i Instagram