Jak opowiada w rozmowie z „Głosem Wielkopolski” proboszcz parafii św. Michała Archanioła przy ul. Stolarskiej w Poznaniu, ciało księdza znalazła jedna z parafianek. Ksiądz ten przyjechał do kościoła, by się wyspowiadać, następnie w przedsionku świątyni odebrał sobie życie.
Serwis wskazuje, że duchowny służył w innej parafii. Z parafią św. Michała Archanioła był jednak związany w przeszłości – służył w niej wcześniej jako wikariusz. Z informacji „Głosu Wielkopolski” wynika ponadto, że zmarły ksiądz miał problemy zdrowotne, a w ostatnim czasie miał zostać przeniesiony do innej świątyni.
„Nic na to nie wskazywało”
Proboszcz parafii, w której doszło do tragedii i który tuż przed śmiercią wyspowiadał zmarłego, jest wstrząśnięty sprawą i tłumaczy w rozmowie z serwisem, że nie zauważył, by duchowny nosił się z tak tragicznym zamiarem. „Podczas spowiedzi nie zapaliła mi się żadna lampka w głowie. Nic na to nie wskazywało” – mówi.
Informację o zdarzeniu potwierdza także policja, z którą skontaktował się lokalny serwis. Nieznane są jednak motywy zmarłego księdza.
Czytaj też:
Torturowani księża i pokazowy proces. Jedno z najbrutalniejszych uderzeń w Kościół w PRL