Spór o Polaka odłączonego od aparatury. Interwencja RPO Adama Bodnara

Spór o Polaka odłączonego od aparatury. Interwencja RPO Adama Bodnara

Adam Bodnar
Adam Bodnar Źródło: Newspix.pl / Fot.Tedi
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar podjął interwencję w sprawie Polaka, który został odłączony od aparatury w brytyjskim szpitalu. Spór o dalsze losy mężczyzny trwa już od wielu tygodni.

Przypomnijmy, że ponad dwa miesiące temu Polak na stałe mieszkający w Wielkiej Brytanii przeszedł rozległy zawał serca. W wyniku długotrwałego zatrzymania akcji serca, doszło także do poważnego uszkodzenia mózgu. Od tamtej pory mężczyzna jest w śpiączce, a jego życie podtrzymuje specjalistyczna aparatura. W związku z brakiem rokowań na poprawę zdrowia, szpital w Plymouth zwrócił się do sądu o odłączenie pacjenta od aparatury.

Sąd zdecydował, by odłączyć Polaka, jednak werdykt ten podzielił bliskich mężczyzny. Żona i i dzieci Polaka przekonują, że ich bliski nie chciałby funkcjonować w stanie wegetatywnym i opowiadają się po stronie szpitala. Z kolei matka i siostry pacjenta są zdania, że zgodnie z jego wiarą, nie chciałby on odłączenia od aparatury. Od kilku tygodni trwa więc sądowy spór, w którym dwie strony nie znajdują kompromisu. W tym czasie pacjent był, decyzją sądu, już kilka razy odłączany od aparatury.

Interwencja RPO

W sprawę zaangażowały się polskie władze z ramienia prezydenta i MSZ. Jednak ani skargi rodziny pacjenta do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, ani mediacje polskich władz nie przyniosły dotąd rezultatu.

W sprawę ponownie postanowił zaangażować się RPO Adam Bodnar. Pierwsza interwencja miała miejsce 15 stycznia, gdy RPO konsultował się z Kancelarią Premiera w sprawie wykorzystania Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Teraz Bodnar postanowił zgłosić się do brytyjskiej komisji praw człowieka i niedyskryminacji.

Jak czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie RPO, jeden ze szpitali w Polsce wyraził gotowość do przyjęcia pacjenta, jeśli Wielka Brytania pozwoli na jego przewiezienie. W swoim piśmie RPO prosi Kishwer Falkner, szefową brytyjskiej komisji praw człowieka i niedyskryminacji, o działania, które pomogą w znalezieniu akceptowalnego dla stron rozwiązania.

„Bezsporne jest, że decyzja o możliwości zaprzestania nawadniania i odżywiania oraz decyzja o możliwości przewiezienia obywatela do Polski powinny przede wszystkim służyć dobru pacjenta. Jednak zrozumienie pojęcia „najlepiej pojętego interesu pacjenta” jest uwarunkowane kulturowo, ideologicznie i religijnie. Zdaniem RPO te różnice, które można zaobserwować w regulacjach prawnych i postawach społecznych wobec podejścia do leczenia u schyłku życia w Polsce i Wielkiej Brytanii, należy rozważyć w przypadku Polaka. Uwzględnienie szerszego kontekstu kulturowego pomogłoby w prawidłowym ustaleniu domniemanej woli pacjenta. Dodatkowo uczyniłoby to decyzję bardziej akceptowalną społecznie” – czytamy w uzasadnieniu.

Czytaj też:
Pawłowicz do dyrekcji szpitala w Plymouth: Uczniowie Mengelego. Polak nie jest waszą własnością

Źródło: WPROST.pl