Z kościelnej fundacji ds. pedofilii odchodzi ważna postać. „To wyraz nieufności wobec biskupów”

Z kościelnej fundacji ds. pedofilii odchodzi ważna postać. „To wyraz nieufności wobec biskupów”

Kościół, zdjęcie ilustracyjne
Kościół, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Little Adventures
Z rady Fundacji Świętego Józefa, która zajmuje się pomocą ofiarom pedofilii odszedł Robert Fidura. Jak poinformował, „nie jest już w stanie firmować działań KEP”. „To wyraz nieufności wobec biskupów” – tłumaczy w rozmowie z WP.

Decyzja Roberta Fidury ma związek ze sprawą księdza Andrzeja Dymera. Przypomnijmy, że TVN24 w głośnym reportażu „Najdłuższy proces Kościoła” przedstawił zarzuty ciążące na duchownym. Jak informowano, przełożeni księdza mieli już od 1995 roku wiedzieć, że ks. Dymer wykorzystuje seksualnie osoby nieletnie. Sprawa znalazła się nawet przed sądem kościelnym, jednak Dymer odwołał się od wyroku i od tamtej pory, czyli od roku 2008, ostateczny wyrok w tej sprawie nie zapadł. Trybunałowi Kościelnemu nie udało się prawomocnie zakończyć procesu w sprawie molestowania chłopców. Duchowny nigdy nie stanął też przed sądem powszechnym z powodu przedawnienia spraw.

We wtorek 16 lutego, po latach walki z nowotworem, ks. Dymer zmarł. Krótko po informacji o śmierci duchownego komisja ds. pedofilii zakomunikowała, że kończy postępowanie w jego sprawie.

„To wyraz nieufności wobec biskupów”

Jak poinformował na Facebooku Robert Fidura – ważna postać w radzie Fundacji Świętego Józefa, która zajmuje się pomocą ofiarom pedofilii – złożył on rezygnację z zasiadania w gremium. „Nie jestem w stanie w zgodzie ze moim sumieniem firmować działań Konferencji Episkopatu Polski” – napisał w liście skierowanym do prymasa Wojciecha Polaka.

facebook

Wirtualna Polska dopytała Fidurę, co przesądziło o jego decyzji. Jak powiedział w rozmowie z portalem, jest to „wyraz nieufności wobec biskupów”. „Przestałem wierzyć, że przedstawicielom najwyższej hierarchii chodzi o cokolwiek innego niż własny interes, pieniądze, wpływy i krycie Kościoła jako instytucji. Prymas Wojciech Polak jest osamotniony w walce o oczyszczenie Kościoła” – mówi.

Czytaj też:
Nie żyje oskarżany o pedofilię ks. Dymer. Terlikowski: To nie oznacza końca sprawy

Źródło: Wirtualna Polska