W weekend zrobiło się głośno o sprawie z miejscowości Rymań w woj. zachodniopomorskim, gdzie kierująca samochodem kobieta zdemolowała stację benzynową. Do zdarzenia doszło w nocy z 27 na 28 lutego. Wszystko nagrano, także interweniujących policjantów, którzy byli wtedy na stacji paliw. Świadkowie zdarzenia wykrzykiwali do funkcjonariuszy „strzelaj w opony, k****”, w obawie, że 37-latka będzie dalej dewastować stację. Według świadków zdarzenia 37-latka zachowywała się irracjonalnie już przed zdemolowaniem stacji. Później sama zgłosiła się na policję.
Zdemolowana stacja w Rymaniu. Nowe informacje
W poniedziałek 1 marca pojawiły się nowe informacje na temat sprawy z Rymania. Jak przekazuje Radio Eska, Prokuratura Okręgowa w Koszalinie postawiła zarzuty 37-latce, w tym uszkodzenia mienia i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia osób, które wtedy przebywały na stacji.
37-letnia Katarzyna A., usłyszała też zarzut wywierania wpływu na czynności policji, jest podejrzana o posiadanie nieznacznej ilości marihuany. Kobiecie łącznie grozi do nawet 5 lat pozbawienia wolności.