Karol O. jest właścicielem restauracji Swojskie Jadło w Sobieszczanach-Kolonii, która nie została zamknięta mimo epidemii i wprowadzanych obostrzeń. – Jestem pewnie jedynym restauratorem nie tylko w województwie lubelskim, ale i w całej Polsce, który działa bez przerwy – tłumaczył w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim”.
Niedawno 41-latek otworzył kolejny lokal, tym razem w Lublinie. Nazwa Corona No. 19 nie jest przypadkowa. – Chcę zacząć od przeganiania koronawirusa alkoholem. Otwieram lokal po to, żeby pokazać wszystkim lubelskim restauratorom, że można w tej chwili prowadzić lokal w sposób stacjonarny. Chcę, żeby wzięli ze mnie przykład – argumentował.
Karol O. i jego kłopoty z prawem
Jak się okazuje, ewentualne wizyty sanepidu w lokalu nie będą jedynym zmartwieniem przedsiębiorcy. We wtorek 16 marca lubelska policja poinformowała o rozbiciu gangu sutenerów, do którego należał Karol O. Mężczyzna początkowo próbował uciekać, ale funkcjonariuszom udało się go zatrzymać po pościgu.
Wspomniana grupa przestępcza organizowała ochronę i transport kobiet świadczących usługi seksualne. Odpowiadała także za zamieszczanie ogłoszeń na portalach internetowych. Karol O. był z kolei odpowiedzialny za wynajmowanie mieszkania w Lublinie jednej z prostytutek, która świadczyła tam usługi. Poza tym dowoził ją do mieszkań klientów oraz hoteli.
41-latek usłyszał już zarzut udziału w zorganizowanej grupy przestępczej, za co grozi mu do pięciu lat więzienia. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora o trzymiesięczny areszt dla mężczyzny oraz innych podejrzanych w sprawie.
Czytaj też:
Nawoływał do pisania anonimów na posłankę PO. Komendant od konfetti ma nowe stanowisko