„Wiadomości” TVP uderzyły we współpracownika Morawieckiego. Spór Emilewicz i Kowalskiego

„Wiadomości” TVP uderzyły we współpracownika Morawieckiego. Spór Emilewicz i Kowalskiego

Paweł Borys
Paweł BorysŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
W „Wiadomościach” TVP wyemitowano materiał o wyłudzeniach z tarczy antykryzysowej PFR, których dopuścili się właściciele agencji towarzyskich. Krytyka pod adresem Pawła Borysa doprowadziła do wymiany zdań między Januszem Kowalskim i Jadwigą Emilewicz.

W głównym wydaniu programu informacyjnego TVP pojawił się krytyczny materiał o prezesie Polskiego Funduszu Rozwoju. Paweł Borys napisał po emisji materiału „Wiadomości”, że „dzisiejszy personalny paszkwil w TVP »napawa smutkiem«”. „Dziennikarz nawet nie odróżnia PKO BP od Banku Pekao SA. Tarcza Finansowa chroni 3,5 mln miejsc pracy, a z KAS, służbami i CBŚP przeciwdziałamy nadużyciom. Przykre i żenujące, ale trzeba robić swoje” – stwierdził szef PFR na Twitterze.

Co Kowalski zarzuca współpracownikowi Morawieckiego?

W odpowiedzi Janusz Kowalski stwierdził, że „TVP faktycznie się pomyliło”. Były wiceminister aktywów państwowych wypomniał Piotrowi Borysowi, że „pracował za czasów PO u prezesa PKO BP Zbigniewa Jagiełło”. „W materiale był pokazany zaś Jan Krzysztof Bielecki, który ze środowiskiem gdańskich liberałów organizuje Europejski Kongres Finansowy wspierany za czasów dobrej zmiany przez Polski Fundusz Rozwoju” – stwierdził.

Do dyskusji włączyła się również Jadwiga Emilewicz. „Panie Pośle, nie oglądałam materiału w TVP, ale chciałabym, żeby wymiar sprawiedliwości działał równie szybko i sprawnie, jak PFR w czasie pandemii” – ripostowała była wicepremier.

twitter

„Wiadomości” o wyłudzeniu z PFR: To napawa smutkiem

W głównym wydaniu „Wiadomości” wyemitowano materiał „Oszuści wyłudzili pieniądze z tarczy”, poświęcony grupom przestępczym, które wykorzystały przepisy, żeby otrzymać pieniądze z . W ten sposób środki przeznaczone na pomoc przedsiębiorcom poszkodowanym przez pandemię trafiły do przestępców.

Reporter „Wiadomości” Maciej Sawicki nie tylko opisał proceder, ale też poświęcił kilka słów Polskiemu Funduszowi Rozwoju, który został oszukany. – Niestety, w natłoku spraw, kiedy liczy się czas, zawsze może znaleźć się ktoś nieuczciwy, ktoś, kto żeruje na pomocy państwa. To napawa smutkiem. Jednak zdaniem komentatorów tarcza działa już na tyle długo, że jej mechanizmy powinny zostać dopracowane w taki sposób, który wyklucza możliwość występowania takich – niestety komentowanych mianem „skandalicznych” – sytuacji – można było usłyszeć.

twitter

Materiał opatrzono krytycznymi wobec PFR komentarzami ekspertów i uczestników ulicznej sondy. Wszystko ilustrowano przebitkami z nagraniami Pawła Borysa, prezesa PFR. – Oburzeni są także Polacy, którym jest po prostu przykro, ze z Polskiego Funduszu Rozwoju, kierowanego przez Pawła Borysa, za czasów koalicji PO-PSL wieloletniego dyrektora banku PKO, wyłudzono blisko 200 tys. złotych – mówił lektor. PFR zarzucono też, że niedostatecznie weryfikowała firmy przed wypłatą odszkodowań.

Czytaj też:
Paweł Borys odpowiada „Wiadomościom”: Personalny paszkwil w TVP „napawa smutkiem”

Źródło: WPROST.pl