Episkopat o szczepionkach AstraZeneca i Johnson&Johnson. „Ten fakt budzi poważny sprzeciw moralny”

Episkopat o szczepionkach AstraZeneca i Johnson&Johnson. „Ten fakt budzi poważny sprzeciw moralny”

Szczepionka firmy AstraZeneca
Szczepionka firmy AstraZeneca Źródło:Shutterstock / Giovanni Cancemi
„Szczepionki firm AstraZeneca i Johnson&Johnson są niestety oparte na technologii bazującej na komórkach pochodzących od abortowanych płodów” – czytamy w komunikacie podpisanym przez biskupa Józefa Wróbla, przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych.

W środę 14 kwietnia zostało opublikowane stanowisko przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych w sprawie korzystania ze szczepionek przeciwko COVID-19 firm AstraZeneca i Johnson&Johnson. W komunikacie przypomniano treść dokumentu który został wydany w grudniu 2020 roku. „We wspomnianym dokumencie podkreślono, że szczepionki wykorzystujące mRNA (firm Pfizer i Moderna) nie budzą poważnych przeciwwskazań etycznych, gdyż w ich produkcji nie korzystano z linii komórkowych stworzonych na bazie tkanek płodów abortowanych (do ich produkcji nie są wymagane linie komórkowe)” – czytamy.

„Testowanie tych szczepionek na płodowych komórkach nie budzi dyskwalifikujących zastrzeżeń, gdyż takie badanie nie stanowi ogniwa w procesie ich produkcji. W powyższym dokumencie nie ustosunkowano się do szczepionek innych firm, gdyż brak było wówczas pewnych danych na temat technologii zastosowanych w ich produkcji” – podano dalej.

Episkopat o szczepionkach AstraZeneca i Johnson&Johnson

Biskup Józef Wróbel przedstawił również stanowisko dotyczące szczepionek firm AstraZeneca i Johnson&Johnson. „Dziś jednak już wiadomo, że szczepionki firm AstraZeneca i Johnson&Johnson są niestety oparte na technologii bazującej na komórkach pochodzących od abortowanych płodów (korzysta się z nich w procesie namnażania tzw. składnika aktywnego szczepionki, czyli pozbawionego zjadliwości adenowirusa)” – czytamy.

„Ten fakt budzi poważny sprzeciw moralny, gdyż w tym przypadku komórki pochodzące z abortowanych płodów stanowią niezbędne ogniwo technologii wytwarzania tych szczepionek. Zgodnie z przedstawionymi w poprzednim dokumencie zasadami katolicy nie powinni godzić się na szczepienie tymi szczepionkami, gdyż istnieją inne – wyżej wspomniane mRNA – które nie budzą wiążących sumienie zastrzeżeń moralnych” – wskazano.

Co zawiera komunikat KEP o szczepionkach?

W komunikacie podkreślono, że „stanowisko to nie jest jednak ostateczną oceną moralną w kwestii ewentualnego korzystania ze szczepionek firm AstraZeneca i Johnson&Johnson”. „Trzeba bowiem pamiętać, że wierni, którzy nie mają możliwości wyboru innej szczepionki i są wprost zobligowani określonymi uwarunkowaniami (np. zawodowymi, posłuszeństwa w ramach określonych zespołów, struktur, urzędów, służb, dla których przeznaczono właśnie te szczepionki) mogą z nich skorzystać bez winy moralnej” – czytamy.

Jak informuje dalej biskup Józef Wróbel, „zgodnie ze stanowiskiem Magisterium Kościoła, wyjątkowa dopuszczalność tych szczepionek wynika stąd, że ich przyjęcie nie wiąże się z bezpośrednim uczestnictwem w aborcji, nie oznacza jej akceptacji i jej wymuszania (linie komórkowe wykorzystane w produkcji nie powstały na ich zamówienie)”.

„Ponadto związek między płodem abortowanym i szczepionkami nie jest związkiem formalnym (co miałoby miejsce, jeżeli aborcja byłaby przeprowadzona na zamówienie producenta szczepionek i byłaby wymuszana przez osoby chcące z nich korzystać), ale jest związkiem materialnym (brak związku intencjonalnego i przyczynowego; szczepionkę łączy z aborcją tylko materiał biologiczny z niej pochodzący)” – podano.

Szczepionka firmy AstraZeneca. „Materiał biologiczny mający niemoralną genezę”

W dalszej części zaznaczono, że zakłada się, że korzystanie z tej szczepionki jest „podyktowane przez prawdziwą konieczność czy obowiązek mający na celu ochronę życia i zdrowia osobistego lub bliźnich, którzy mogliby być zakażeni przez kontakt z niezaszczepioną osobą”. Jednocześnie osoby te powinny „w możliwy dla nich sposób” manifestować swój „stanowczy sprzeciw wobec wykorzystania materiału biologicznego mającego niemoralną genezę w produkcji tej szczepionki”.

„Niniejsza opinia nie uwzględnia aspektów formalnych szczepień (zwłaszcza możliwych poważnych skutków ubocznych pozostających w związku przyczynowym, a nie czasowym, z podaniem określonej szczepionki), gdyż jak dotychczas brakuje w tej materii pewnych wyników badań oraz obiektywnych, zgodnych i nie budzących wątpliwości opinii specjalistów. Taka opinia będzie możliwa dopiero wtedy, gdy te wątpliwości zostaną w pełni wyjaśnione” – czytamy w komunikacie podpisanym przez biskupa Józefa Wróbla.

„Jednakże – zgodnie z zasadami etycznymi – w przypadku uzasadnionych podejrzeń co do zagrożenia dla życia konkretnych osób stwarzanego przez którąś ze szczepionek, należy rezygnować z jej podania” – podano na zakończenie.

Czytaj też:
Szczepionka Johnson&Johnson wstrzymana w USA, RPA i UE