Ostatni darmowy szlak na Gubałówkę przeszedł do historii. „Nie było z nimi żadnej rozmowy”

Ostatni darmowy szlak na Gubałówkę przeszedł do historii. „Nie było z nimi żadnej rozmowy”

Widok z Gubałówki, zdjęcie ilustracyjne
Widok z Gubałówki, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / travellifestyle
Okazało się, że fragment szlaku przebiega po prywatnym lesie jednej z tych rodzin, które pobierają opłatę za przejście ścieżką przy torach – powiedział w rozmowie z Onetem prezes Oddziału Tatrzańskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. W ten sposób ostatni darmowy szlak na Gubałówkę przeszedł do historii.

W Zakopanem zamknięto ostatni znakowany i bezpłatny szlak turystyczny prowadzący z centrum miasta na szczyt Gubałówki. O kilka słów komentarza prezesa Oddziału Tatrzańskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego poprosili dziennikarze Onetu. – Przed kilkoma dniami zostaliśmy zmuszeni do likwidacji tego darmowego szlaku i ściągnięcia z niego wszystkich tablic informacyjnych – powiedział Jan Palider.

„Nie było z nimi żadnej rozmowy"

Okazało się, że fragment szlaku przebiega po prywatnym lesie jednej z tych rodzin, które pobierają opłatę za przejście ścieżką przy torach. Nie było z nimi żadnej rozmowy. Powiedzieli, że na szlak PTTK na swoim terenie się nie zgadzają i basta. Takie w Zakopanem obecnie są zwyczaje, że prawo własności jest święte, a interes społeczny nikogo nie interesuje – dodał prezes Oddziału Tatrzańskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego.

Obecnie na Gubałówkę można dostać się opłacając kolejkę lub udać się szlakiem, na którym dwukrotnie jest pobierana opłata. Jak podaje Onet, jest szansa na to, aby wytyczyć szlak turystyczny z centrum na Gubałówkę po wschodniej stronie torów kolei linowo-terenowej. Zakopiański samorząd ma w tej sprawie rozmawiać z PTTK.

Czytaj też:
Otworzono najdłuższy most wiszący dla pieszych na świecie. Mamy pierwsze zdjęcia

Źródło: Onet.pl