Bez zmian ws. ochrony życia poczętego

Bez zmian ws. ochrony życia poczętego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski 
Sejm nie zmienił w piątek konstytucji w kwestii ochrony życia od poczęcia. Żadna z poprawek nie uzyskała wymaganej większości głosów. Mimo apelu premiera Jarosława Kaczyńskiego posłowie nie poparli też całościowej zmiany w ustawie zasadniczej w wersji proponowanej przez komisję nadzwyczajną.

Do przyjęcia każdego z wniosków potrzebna była większość 2/3 głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Głosowanie miało rozpocząć się o godz. 13.45, jednak tuż po wystąpieniu sprawozdawcy komisji nadzwyczajnej pracującej nad zmianami w konstytucji w sprawie ochrony życia poczętego, została ogłoszona przerwa do godz. 15.30.

Potem Sejm odrzucił pierwszy ze zgłoszonych przez LPR wniosków mniejszości do zmiany konstytucji. Zakładał on, że życie jest prawnie chronione od poczęcia do naturalnej śmierci, a człowiek posiada niezbywalną godność od momentu poczęcia. W głosowaniu wzięło udział 413 posłów, zatem większość potrzebna do przyjęcia wniosku wynosiła 276 głosów. Za przyjęciem wniosku LPR głosowało 165 posłów, przeciw było 137, wstrzymało się 111.

Po tym głosowaniu na prośbę klubu LPR ogłoszono przerwę do godz. 16.20.

Następnie Sejm po kolei odrzucał wnioski mniejszości.

W głosowaniu nad drugą propozycją LPR, która dotyczyła art. 38 konstytucji i mówiła, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci udział wzięło 418 posłów, większość wynosiła 278. Za przyjęciem poprawki było 173 posłów, 135 było przeciw, 110 wstrzymało się od głosu.

Sejm odrzucił zainicjowaną przez prezydenta poprawkę PiS do przepisów końcowych konstytucji. Mówiła ona, że życie od chwili poczęcia podlega ochronie prawnej oraz że ustawy, umowy międzynarodowe i inne przepisy prawa nie mogą ustanowić ochrony życia poczętego mniejszej niż obecnie, a władze publiczne podejmują działania mające na celu ochronę życia, również poprzez pomoc kobiecie ciężarnej. W głosowaniu nad tą zmiana udział wzięło 443 posłów, większość wynosiła 296. Za przyjęciem poprawki było 171 posłów, 206 było przeciw, 66 wstrzymało się od głosu.

Akceptacji Sejmu nie uzyskała także propozycja, by przepis tak samo brzmiący zamieścić w art. 38 konstytucji. W głosowaniu wzięło udział 443 posłów, większość wynosiła 296. Za poprawką opowiedziało się 170 posłów, przeciw było 204, wstrzymało się 69.

Przed głosowaniem nad całością projektu zmian w ustawie zasadniczej marszałek Marek Jurek ogłosił 10-minutową przerwę i zwołał Konwent Seniorów. Po jej zakończeniu Jurek poinformował, że konwent wraz z przewodniczącym komisji, która zajmowała się propozycją zmian w konstytucji Franciszkiem Stefaniukiem (PSL) zastanawiał się, czy ewentualne przyjęcie noweli będzie skutkowało koniecznością zmiany ustawy o planowaniu rodziny. PO i SLD uznały, że nie mają wiedzy na ten temat, pozostałe kluby i Stefaniuk - że takiego zagrożenia nie ma.

Przed ostatecznym głosowaniem premier Jarosław Kaczyński zaapelował o poparcie rekomendowanej przez komisję zmiany; ocenił, że jest bardzo duża szansa na uzyskanie wymaganej większości 2/3 głosów.

Proponowana zmiana dotyczyła art. 30. konstytucji i mówiła, że źródłem wolności i praw człowieka i obywatela jest przyrodzona i niezbywalna godność człowieka przynależna mu od chwili poczęcia; jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

W głosowaniu wzięło udział 443 posłów, zatem wymagana większość wynosiła 296 głosów. Za przyjęciem zmiany w konstytucji głosowało 269 posłów, przeciw było 121, wstrzymało się 53. Poprawka została odrzucona.

Po głosowaniach premier powiedział, że przegrane głosowanie nad zmianą konstytucji jest porażką. Jednocześnie zapewnił, że posłowie PiS wykonali wszystkie ustalenia władz partii w tej sprawie i "jedność partii" jest całkowita.

"To jest porażka czegoś, na czym mi zależało i co w moim przekonaniu mogło być przeprowadzone" - powiedział premier na briefingu prasowym. Jego zdaniem, "dwadzieścia kilka - trzydzieści głosów z PO" być może można było uzyskać, jeśli byłaby pewność, że zmiana konstytucji nie pociągnie zmiany ustawy antyaborcyjnej.

ab, pap