Onet: Świadek w procesie prominentnego polityka twierdzi, że był „odwiedzony” przez CBA. Prawnik oburzony

Onet: Świadek w procesie prominentnego polityka twierdzi, że był „odwiedzony” przez CBA. Prawnik oburzony

CBA, zdjęcie ilustracyjne
CBA, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / MOZCO Mateusz Szymanski
Onet dotarł do informacji, jakoby agenci CBA odwiedzili w tajemnicy jednego ze świadków w procesie Stanisława Gawłowskiego. Gawłowski, niegdyś prominentny polityk PO, dziś senator niezależny, jest jednym z oskarżonych w tzw. aferze melioracyjnej.

Przypomnijmy, że sprawa, o którą chodzi, sięga kilku lat wstecz. Pod koniec 2017 roku do domu Gawłowskiego zapukało Centralne Biuro Antykorupcyjne, zarzucając mu udział w tzw. aferze melioracyjnej. Sejm uchylił politykowi immunitet, a Gawłowskiego osadzono w areszcie na trzy miesiące. Ostatecznie na ławie oskarżonych w procesie, który wciąż się toczy, zasiadły 32 osoby, w tym Gawłowski – niegdyś prominentny polityk PO, sekretarz generalny partii i były wiceminister środowiska, a dziś senator niezależny.

Gawłowskiemu zarzuca się, że przyjął łapówkę w postaci domu w Chorwacji. W zamian miał pomagać w wygrywaniu przetargów na prace melioracyjne na Pomorzu Zachodnim, gdzie szefował regionalnym strukturom .

Onet: Tajemnicza wizyta CBA w domu świadka

Onet opisuje teraz, że podczas sierpniowej rozprawy, wyszły na jaw nowe okoliczności, które rzucają niepokojące światło na całą sprawę. Jeden ze świadków miał bowiem zeznać, że zanim otrzymał formalne wezwanie do prokuratury, w domu odwiedzili go funkcjonariusze CBA.

Mężczyzna był przekonany, że uczestniczy w standardowej procedurze, jednak sytuacja ta nie jest standardem. Obrońca Gawłowskiego powiedział również Onetowi, że CBA nie sporządziła na ten temat żadnej notatki, a w dokumentach nie ma śladu po tej niestandardowej wizycie. W odpowiedzi na zapytania Onetu, CBA i  nabierają wody w usta. Wiele do powiedzenia ma jednak obrońca polityka.

– Ilu jeszcze świadków było wcześniej nachodzonych przez CBA? To jest granda i naruszenie procedury karnej. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem. To wygląda na przygotowywanie gruntu pod odpowiednie zeznania – mówi Onetowi mec. Włodzimierz Łyczywek.

Czytaj też:
CBA weszło do biura księgowego firmy syna szefa NIK. „Centralne Biuro AntyBanasiowe”