Młodzież Wszechpolska przeciw Tolerancji

Młodzież Wszechpolska przeciw Tolerancji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. AF PAP
Przez Kraków przeszły dwa marsze - zorganizowany przez środowiska gejowskie Marsz Tolerancji i Marsz Tradycji i Kultury Młodzieży Wszechpolskiej.
Jako pierwszy ruszył z Rynku w kierunku Barbakanu Marsz Tradycji i Kultury. Jego uczestnicy nieśli transparenty: "Stop dewiacji", "Leczcie się", "Smok wawelski woli dziewice", "Homo go home".

"Chcemy zatrzymać homoseksualny +terroryzm+ wobec normalnej części społeczeństwa" - mówił na Rynku do zebranych Marcin Stroński, prezes Okręgu Małopolskiego Młodzieży Wszechpolskiej. Prezes MW Konrad Bonisławski podkreślał z kolei, że to Młodzież "reprezentuje poglądy +zdrowej+ części społeczeństwa", a "mniejszościowe grupy uzurpują sobie prawo do wypowiadania się w imieniu większości Polaków i temu należy się przeciwstawić". Organizatorzy z MW od początku nie ukrywali, że bedą blokować Marsz Tolerancji.

Pod Barbakanem marsz, znajdujący się o krok od zebranych na Placu Matejki uczestników Marszu Tolerancji (oddzielał ich kordon policji), formalnie się rozwiązał. Pod adresem zebranych na Placu Matejki poleciały jajka i wyzwiska "pedały", na co tamci odpowiadali okrzykami: "faszyści", a na transparentach mieli wypisane hasła: "Homofobię da się leczyć", "Módl się w domu po kryjomu", "V RP będzie tęczowa". Wznosili też okrzyki: "Wszyscy równi, każdy inny".

Przeciwnicy środowisk gejowskich próbowali małymi grupkami blokować trasę przemarszu. Doszło do kilku starć z policją. Również kiedy uczestnicy marszu dotarli do Rynku okazało się, że czekają tam już na niego przeciwnicy tej demonstracji. Policja rozdzielała te grupy kordonem.
W stronę funkcjonariuszy posypały się jaja i butelki, jeden z nich odniósł obrażenia. Policja zatrzymała kilka osób.

Przed 15. Marsz Tolerancji zakończył się na Rynku Głównym przy ul. Grodzkiej, służby porządkowe nie zdecydowały się wpuścić jego uczestników w głąb rynku w obawie, aby nie nastąpiła konfrontacja z ich przeciwnikami, którzy nadal blokują przejście w głąb rynku skandując hasła antygejowskie.

"Marsz był sukcesem, dotarliśmy do Rynku, nikomu nic się nie stało" - oceniła Ida Łukawska rzeczniczka prasowa Fundacji Kultura dla Tolerancji organizatora marszu.

Marsz, który - jak podkreślali jego organizatorzy - ma być protestem przeciwko homofonii i przemocy, jest jednym z wydarzeń 4. Krakowskiego Festiwalu Kultury Gejowskiej i Lesbijskiej "Kultura dla tolerancji", który potrwa do niedzieli.

pap, em