Lokowanie produktu na tle kopalni „Wujek”. Internauci oburzeni zdjęciem dziennikarza sportowego

Lokowanie produktu na tle kopalni „Wujek”. Internauci oburzeni zdjęciem dziennikarza sportowego

Zdjęcie Bożydara Iwanowa
Zdjęcie Bożydara IwanowaŹródło:Instagram / Bożydar Iwanow
Dziennikarz sportowy Bożydar Iwanow zamieścił zdjęcie na tle kopalni „Wujek”. Internauci szybko jednak dostrzeli, że zarówno post, jak i zdjęcie, zawiera reklamę. I ostro skrytykowali dziennikarza.

„Byłem tu. Nie tylko dzisiaj. Ale i 40 lat temu. Aż nie chce się wierzyć, że minęło już tyle lat. RIP” – napisał pod zdjęciem sprzed kopalni „Wujek” dziennikarz sportowy Bożydar Iwanow. Dalej dodał hashtagi #backtotheroots, #kopalniawujek, #śladamidziecięcychwspomnień, #nszzsolidarność i... oznaczył jednego ze znanych producentów sportowego obuwia. Nie uszło to uwadze internautów, którzy ostro skrytykowali dziennikarza. „Żenujące” – napisał krótko jeden z nich. „Zapomniał Pan, zapewne przez przypadek oznaczyć materiały reklamowego” – zasugerował uprzejmie inny. Kolejni domagali się, żeby dziennikarz usunął zdjęcie.

Krwawa pacyfikacja kopalni „Wujek”

W czwartek 16 grudnia obchodzona była 40. rocznica masakry w kopalni „Wujek”, do której doszło w 1981 roku, trzy dni po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego. W wyniku strzałów Plutonu Specjalnego ZOMO zginęło 9 górników, a 23 zostało rannych. Przed atakiem służby przy pomocy armatek wodnych i gazu łzawiącego rozpędziły rodziny górników i innych ludzi zgromadzonych przed zakładem. Właściwy atak na kopalnię rozpoczął się przed godz. 11 od staranowania muru przez czołgi.

Na początku oddziały ZOMO prowadziły ostrzał za pomocą granatów łzawiących i petard hukowych. Z drugiej strony górnicy obrzucali funkcjonariuszy cegłami, nakrętkami i innymi ciężkimi przedmiotami. Górnikom udawało się odpierać pojedyncze ataki, kilku milicjantów zostało rannych, trzech schwytano. Po pewnym czasie na teren kopalni wkroczył pluton specjalny ZOMO pod dowództwem Romualda Cieślaka. Wyposażeni w karabiny maszynowe funkcjonariusze mieli osłaniać czołg dokonujący drugiego wyłomu w murze.

Czytaj też:
Prezydent w 40. rocznicę pacyfikacji kopalni Wujek: Nie poszła tamta krew na marne