Sprawa samobójstwa 12-letniej Kingi. Posłanki KO chcą odwołania Rzecznika Praw Dziecka

Sprawa samobójstwa 12-letniej Kingi. Posłanki KO chcą odwołania Rzecznika Praw Dziecka

Posłanki KO: Monika Rosa, Kamila Gasiuk-Pihowicz i Marzena Okła-Drewnowicz
Posłanki KO: Monika Rosa, Kamila Gasiuk-Pihowicz i Marzena Okła-Drewnowicz Źródło: Facebook / Platforma News
Posłanki KO chcą odwołania Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka. Wniosek w tej sprawie jest obecnie zamrożony. Marzena Okła-Drewnowicz, Kamila Gasiuk-Pihowicz i Monika Rosa chcą też wyjaśnień ze strony ministrów na komisjach: sprawiedliwości oraz polityki społecznej i rodziny.

Posłanki Koalicji Obywatelskiej zwołały konferencję ws. 12-letniej Kingi z Dąbrowy Tarnowskiej. Dziewczynka poinformowała swoją nauczycielkę, że była molestowana. O sprawie oprócz szkoły wiedziała policja, prokuratura, sąd rodzinny i centrum pomocy rodzinie. 12-latka znalazła się jednak pod jednym dachem z osobą, którą oskarżała. Pod koniec roku Kinga popełniła samobójstwo.

Marzena Okła-Drewnowicz zwracała m.in. uwagę, że dziewczynce mogłaby pomóc Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, która prowadziła infolinię dla dzieci, które chciały popełnić samobójstwo. Organizacja nie dostała jednak dofinansowania na tę działalność. Posłanka KO ujawniła, że razem z Moniką Rosą i Kamilą Gasiuk-Pihowicz złożyły wniosek o odwołanie Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka.

Wniosek o odwołanie Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka zamrożony

– On powinien pomagać dzieciom i w takich sytuacjach interweniować. Nie pomaga, tak jak powinien to robić i w ogóle nie interweniuje – mówiła Okła-Drewnowicz. Zaznaczyła, że wniosek został złożony ponad rok temu, a od marca 2021 r. jest zamrożony w komisji polityki społecznej i rodziny. Posłanki zaapelowały, aby wniosek był procedowany.

Gasiuk-Pihowicz zwróciła uwagę, że 12-latka przez długi czas nie doczekała się pomocy państwa. – Państwo zawiodło wtedy, gdy dziecko potrzebowało pomocy. Żądamy zwołania komisji sprawiedliwości oraz komisji polityki społecznej i rodziny tak, aby właściwi ministrowie mogli się wytłumaczyć z zaniechań podległych im instytucji i służb – wyjaśniała polityk Koalicji Obywatelskiej. Dodała, że to „podły i barbarzyński system, który prowadzi do tragedii i samobójstw”.

Monika Rosa: Ile dzieci musi jeszcze w Polsce umrzeć, żeby zmienił się nie tylko system?

– Ile dzieci musi jeszcze w Polsce umrzeć, ile musi popełnić samobójstwo, żeby zmienił się nie tylko system, ale żeby zmieniło się patrzenie dorosłych – na krzywdę, na szczęście, na dobro i na potrzeby dzieci i nastolatków? – zapytała z kolei Rosa. Posłanka KO przypomniała, że podobnych tragedii było wiele.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. Pod numerem 116 111 dostępny jest całodobowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży.

Czytaj też:
Błażej Kmieciak komentuje tragedię z Małopolski: Szlag mnie trafia, to dziecko powinno żyć

Źródło: WPROST.pl