Lustracja ponad wszystko

Lustracja ponad wszystko

Dodano:   /  Zmieniono: 
16 maja 2007 r. pracownicy polskich placówek dyplomatycznych na całym świecie z uwagą wczytywali się w dokument przysłany z centrali w Warszawie, w którym informowano ich, że muszą się lustrować mimo wyroku Trybunału Konstytucyjnego obalającego ustawę lustracyjną - pisze "Trybuna".

Mało tego - dodaje dziennik - muszą opracować własne oświadczenie lustracyjne, bo to z ustawy zostało uchylone przez trybunał. Kto się nie podporządkuje, może się już żegnać z biurkiem i telefonem. Po raz pierwszy mamy więc do czynienia z przypadkiem, kiedy karze się nie za łamanie prawa, ale za jego przestrzeganie - ocenia "T".

Ów dokument to efekt radosnej twórczości Andrzeja Papierza, szefa Biura Kadr i Szkolenia MSZ, byłego działacza Ligi Republikańskiej. Papierz wyraźnie dał w nim do zrozumienia, że dyplomaci nie powinni się cieszyć z wyroku, ponieważ w MSZ lustracja i tak będzie.

"Istnieje obowiązek złożenia oświadczenia dotyczącego pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z tymi organami w okresie od dnia 22 lipca 1944 do dnia 31 lipca 1990 r." - obwieścił.

W związku z tym dyplomaci muszą wypełniać oświadczenia lustracyjne. Jakie, skoro trybunał zakwestionował znajdujący się w ustawie wzór?

Papierz radzi: "Ustawa od dnia ogłoszenia wyroku nie określa formy ani treści oświadczenia, natomiast sam obowiązek jego złożenia pozostaje w mocy. Ponieważ art. 7 ustawy lustracyjnej adresowany jest bezpośrednio do osób zobowiązanych do złożenia oświadczeń lustracyjnych, należy przyjąć, że te osoby są od dnia ogłoszenia wyroku TK upoważnione do podjęcia samodzielnie decyzji odnośnie formy i treści oświadczenia lustracyjnego" - czytamy w piśmie Papierza.

Szef Biura Kadr i Szkolenia MSZ i były działacz Ligi Republikańskiej Andrzej Papierz rozesłał 16 maja do polskich placówek dyplomatycznych tzw. clarisę dotyczącą wyroku TK w sprawie ustawy lustracyjnej. Wszystko działo się dzień po opublikowaniu tego wyroku w "Dzienniku Ustaw". Zalecenia kadrowego MSZ są - według gazety - kuriozalne, bo ustawa lustracyjna nie nakłada na nikogo obowiązku składania oświadczenia lustracyjnego. Nie pozwala też żadnemu pracodawcy domagać się tego od pracowników. Nie wiadomo więc, na jakiej podstawie zalecił Papierz dyplomatom sięgnąć po kodeks postępowania administracyjnego.

Na koniec Papierz przypomina w swoim piśmie: "Niedopełnienie tego obowiązku w terminie miesiąca od otrzymania powiadomienia skutkuje automatycznym rozwiązaniem stosunku pracy" - cytuje "Trybuna".

ab, pap