Generał Dombrowski stoi za atakiem na największą w Europie elektrownię atomową. PAA informuje o promieniowaniu w Polsce

Generał Dombrowski stoi za atakiem na największą w Europie elektrownię atomową. PAA informuje o promieniowaniu w Polsce

Generał dywizji Ołeksij Jurijowycz Dombrowski
Generał dywizji Ołeksij Jurijowycz Dombrowski Źródło:Telegram/YouTube
O ile elektrownia w Czarnobylu jest już pod kontrolą Ukraińców, o tyle Zaporoska Elektrownia Jądrowa jest wciąż pod okupacją. Ukraińcy namierzyli generała, który odważył się wystrzelić rakiety w kierunku bloków reaktorów jądrowych.

Już od ponad miesiąca na terenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej stacjonują wojska Władimira Putina. Mimo iż kontrolę nad reaktorami sprawują Ukraińcy, to sytuacja jest bardzo napięta, ponieważ każda decyzja musi być konsultowana z wojskowymi, którzy nie mają pojęcia o działaniu tego typu obiektów. Z ogromnymi problemami zmagają się również mieszkańcy Enerhodaru, miasta, w którym mieszkają pracownicy elektrowni.

To on odpowiada za atak na Zaporoską Elektrownię Jądrową

W nocy z 3 na 4 marca media opisywały to, co działo się w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Rosjanie nie zważając na zagrożenie, zaatakowali obiekt jądrowy, tym samym łamiąc wszelkie traktaty międzynarodowe zapewniające bezpieczeństwo i nietykalność takim miejscom.

Na teren obiektu spadły rakiety. Doszło nawet do wybuchu pożaru – w ogniu stanął budynek szkoleniowy. Jeszcze przez wiele dni po ataku Ukraińcy informowali, że na terenie elektrowni zbierane są materiały wybuchowe. Kilkanaście dni po ataku Rosjanie postanowili zdetonować je w pobliżu reaktorów.

Po miesiącu od przejęcia elektrowni Ukraińcom udało się ustalić, że za atakiem stoi generał dywizji Ołeksij Jurijowycz Dombrowski. „Generał dywizji Ołeksij Jurijowycz Dombrowski kierował przejęciem zaporoskiej elektrowni jądrowej, zagrażając półkuli i dokonując nuklearnego terroryzmu” – poinformował Energoatom.

Państwowe przedsiębiorstwo sprawujące kontrolę nad wszystkimi elektrowniami atomowymi na terenie Ukrainy jest przekonane, że to właśnie Dombrowski miał podjąć decyzję o ostrzelaniu elektrowni, a także pobliskich osiedli. „To on osobiście odpowiada za zrujnowanie i niszczenie obiektów w mieście i na terenie elektrowni, a także obecność ciężkiego sprzętu oraz usuwanie pocisków na stacji” – poinformowano w komunikacie.

Energoatom dodał, że podczas ataku na elektrownię spadło co najmniej 50 pocisków. Część z nich trafiła w jednostki napędowe stacji i inne budynki na jej terenie. Na szczęście wiele z nich nie wybuchło.

Przedsiębiorstwo dodało również, że od dwóch tygodni działaniami w Enerhodarze i zaporoskiej elektrowni kieruje generał dywizji Walery Wasiljew. Wasilijew to szef Sił Obrony Radiacyjnej, Chemicznej i Biologicznej Federacji Rosyjskiej.

Wojna na Ukrainie a promieniowanie w Polsce. Jest najnowszy komunikat PAA

Od 24 lutego Państwowa Agencja Atomistyki regularnie wydaje kolejne komunikaty dotyczące promieniowania w Polsce. Informacje podawane są kilka razy dziennie w mediach społecznościowych.

W piątek 8 kwietnia kolejne komunikaty były publikowane m.in. o godzinie 2 w nocy i 8 rano. W obu poinformowano, że na terenie naszego kraju nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi, a także dla środowiska.

„Państwowa Agencja Atomistyki na bieżąco analizuje dane otrzymywane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego. PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska” – przekazano za pośrednictwem mediów społecznościowych w piątek rano.

twitter

Warto zaznaczyć, że od początku wojny na Ukrainie, czyli od 24 lutego w naszym kraju ani razu nie odnotowano niczego niepokojącego. Do wzrostu promieniowania powyżej dopuszczalnych norm nie doszło również na terenie Ukrainy.

Czytaj też:
Szokujące informacje z Czarnobyla. Ukraińcy pokazali zdjęcia i nagranie z Czerwonego Lasu. Co z promieniowaniem w Polsce?

Opracowała:
Źródło: Telegram / Energoatom