„Szkoda, żeście wszyscy wtedy nie spadli”. Szokujący wpis pracownicy Muzeum Powstania Warszawskiego

„Szkoda, żeście wszyscy wtedy nie spadli”. Szokujący wpis pracownicy Muzeum Powstania Warszawskiego

Muzeum Powstania Warszawskiego (fot By Łeba (self made / własna praca) CC-BY-3.0, via Wikimedia Commons)
Muzeum Powstania Warszawskiego (fot By Łeba (self made / własna praca) CC-BY-3.0, via Wikimedia Commons)
W 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej, pracowniczka Muzeum Powstania Warszawskiego zamieściła szokujący wpis. Choć później opublikowała przeprosiny, jej przełożeni zapowiedzieli wyciągnięcie wobec niej konsekwencji. „Na takie słowa nie ma miejsca w przestrzeni publicznej” – oświadczyli muzealnicy.

Przypomnijmy: w ubiegłą niedzielę, w 12. rocznicę katastrofy prezydenckiego tupolewa w Smoleńsku, w hołdzie ofiarom rozbrzmiały o godz. 8:41 syreny alarmowe całym kraju. Taka forma upamiętnienia tragedii spotkała się z liczną krytyką. Dlaczego?

Krytycy argumentowali, by poprzez włączenie syren nie pogłębiać traumy uchodźców z Ukrainy – a szczególnie dzieci – którzy znaleźli schronienie w naszym kraju. Rząd bronił się, że zalogowane w naszym kraju ukraińskie karty SIM zostały wcześniej rozesłane wiadomości z odpowiednim wyjaśnieniem.

Życzenie śmierci w rocznicę tragedii

W dyskusji w mediach społecznościowych na temat zasadności włączenia syren pojawił się wulgarny wpis. Jego autorką była pracownica Muzeum Powstania Warszawskiego. „Wyjący popier******y, szkoda, żeście wszyscy wtedy nie spadli, a zwłaszcza ta gnida z Żoliborza” – napisała na Twitterze kierownik działu konserwacji oraz p.o. Głównego Inwentaryzatora.

„Ponoszę całą winę za wstyd, jaki (...) przyniosłam dobremu imieniu instytucji”

Kilkanaście godzin po opublikowaniu powyższego komentarza, kobieta zamieściła przeprosiny. Wkrótce potem jej konta w mediach społecznościowych przestały być aktywne.

„Bardzo przepraszam wszystkich, których uraziłam swoim bezmyślnym postem w tym ważnym dniu. Ponoszę całą winę za wstyd, jaki swoim zachowaniem przyniosłam dobremu imieniu instytucji, w której pracuję” — oświadczyła.

Muzeum przeprasza i zapowiada konsekwencje

Kierownictwo Muzeum Powstania Warszawskiego opublikowało w poniedziałkowe przedpołudnie oświadczenie, w którym przeprosiło za zachowanie swojej pracowniczki. Podkreślono, że nie ma żadnych słów na usprawiedliwienie jej zachowania.

Zapowiedziano również wyciągnięcie wobec niej konsekwencji. W tej chwili jest to niemożliwe, gdyż kobieta jest nieobecna w pracy.

„Jesteśmy głęboko wstrząśnięci i oburzeni wpisem w mediach społecznościowych, który wczoraj zamieściła jedna z pracownic Muzeum Powstania Warszawskiego. Na takie słowa nie ma miejsca w przestrzeni publicznej, zwłaszcza ze strony przedstawicielki Muzeum, instytucji, której założycielem był śp. Prezydent Lech Kaczyński. Katastrofa smoleńska miała dla nas nie tylko wymiar wielkiej tragedii narodowej, ale także osobisty. Przepraszamy za te skandaliczne słowa” – widnieje w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze.

twitterCzytaj też:
Katastrofa smoleńska. Macierewicz twierdzi, że były „dwie eksplozje”, a Tusk wydawał „instrukcje”

Opracował:
Źródło: Onet