W raporcie podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza zamieszczono nieocenzurowane zdjęcia ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Plik zawierał kilkaset tomów z analizami. Dołączono do niego również 25-stronicowe opracowanie byłego członka podkomisji smoleńskiej z 2016 r. Jego autor podkreślił, że zrobiono to bez jego zgody i wiedzy – poinformował portal TVN24.
Katastrofa smoleńska. Antoni Macierewicz odtajnił opracowanie
Marek Dąbrowski przypomniał, że został usunięty ze składu komisji w kwietniu 2021 roku na wniosek Macierewicza. Autor opracowania podkreślił, że „przed upublicznieniem, przedmiotowe opracowanie miało status zastrzeżone”. Odtajniono je jednak z końcem marca 2021 również na polecenie byłego ministra obrony narodowej.
„W tej sytuacji ewentualne łączenie mojego nazwiska ze skandalicznym i urągającym cywilizowanym standardom, a skutkującym ujawnieniem materiałów wrażliwych działaniom Antoniego Macierewicza, który jest jedyną osobą odpowiedzialną za zarządzanie informacjami niejawnymi w podkomisji, jest nieuprawnione” – zaznaczył Dąbrowski.
Maciej Dąbrowski o „nieakceptowalnym” działaniu ws. raportu smoleńskiego
Autor opracowania zwrócił również uwagę, że w maju 2021 r. razem z Wiesławem Chrzanowskim i Kazimierzem Grono wydali oświadczenie, w którym nie zgodzili się na umieszczenie ich nazwisk w raporcie końcowym. Dąbrowski „szczerze ubolewa”, że do tego doszło, co stało się również w sposób dla niego „nieakceptowalny”.
„Niestety, zaistniała sytuacja jasno wskazuje, że moje formułowane na piśmie do przełożonych w maju 2020 roku ostrzeżenia, że Antoni Macierewicz w sposób nieetyczny próbuje wykorzystać informacje związane z jedną z ofiar, nie znalazły posłuchu” – podsumował oświadczenie autor opracowania.
Czytaj też:
Drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej. Jest reakcja MON i Macierewicza