Gazeta uzyskała potwierdzenie tej informacji w kilku niezależnych źródłach, zarówno w MSZ, jak i w rządzie. - Czekamy na wielką zmianę. Na przełomie czerwca i lipca nowym ministrem może zostać analityk z Natolina, powiedział "Wyborczej" jeden z wysokich rangą urzędników rządu Kaczyńskiego.
Cichockiego nazywają w gmachu na Szucha "analitykiem", dlatego że od 2004 r. jest dyrektorem programowym Centrum Europejskiego w Natolinie.
Poza poparciem i zaufaniem prezydenta Kaczyńskiego głównym atutem Cichockiego są kompetencje. Znawcy twierdzą, że w swych przemówieniach dotyczących polityki zagranicznej Lech Kaczyński "mówił Cichockim" - to znaczy, że wypowiadał jego poglądy zarówno w sprawie Europy, jak i ostrożności wobec rosnącej potęgi Niemiec.
pap, ss