Wraca debata o łatwiejszym dostępie do broni, politycy komentują. „Diabeł tkwi w szczegółach”, „Kosmetyczne zmiany​”

Wraca debata o łatwiejszym dostępie do broni, politycy komentują. „Diabeł tkwi w szczegółach”, „Kosmetyczne zmiany​”

Krzysztof Śmiszek
Krzysztof Śmiszek Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
W Sejmie znajdują się obecnie dwa projekty ustaw liberalizujące dostęp do broni. Wiceprzewodniczący klubu Lewicy uważa, że pomysł Partii Republikańskiej wymagałby dopracowania, zaś propozycje posłów PiS i Kukiz’15 uważa za „aberrację”. Zdaniem Artura Dziambora z Konfederacji oba projekty wprowadziłyby „kosmetyczne zmiany”. Mówi, że sam obecnie stara się o pozwolenie na broń i procedurę można byłoby uprościć.

Rosyjska inwazja w Ukrainie ożywiła dyskusję o dostępie do broni w Polsce. W tym roku do Sejmu wpłynęły dwa projekty przewidujące złagodzenie przepisów w tym zakresie. O ich założeniach pisała m.in. „Rzeczpospolita”. 22 kwietnia projekt, którego przedstawicielem, jest poseł Arkadiusz Czartoryski z Partii Republikańskiej został skierowany do szerokich konsultacji. Prace nad nim utknęły. W Sejmie jest także projekt zgłoszony przez grupę posłów PiS i Kukiz’15, którego przedstawicielem jest poseł Jarosław Sachajko z Kukiz’15.

Poseł Czartoryski mówił, że celem jego projektu jest m.in. skrócenie i usprawnienie procedury uzyskania pozwolenia na broń. – Nie ma najmniejszego powodu, żeby nie ufać, że polskie społeczeństwo jest gotowe szkolić się i przygotować najróżniejsze organizacje, w tym pozarządowe do obrony ojczyzny – powiedział poseł Partii Republikańskiej.

Co zakłada projekt posła Czartoryskiego? Między innymi łatwiejszy dostęp do broni dla członków specjalnych organizacji obronnych. W projekcie czytamy: „przewiduje się, żeby o takie pozwolenie mogły ubiegać się – spełniwszy pozostałe przewidziane ustawą wymagania – osoby z udokumentowanym członkostwem w organizacjach proobronnych współpracujących z Ministerstwem Obrony Narodowej, względnie organizacjach proobronnych rekomendowanych przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych lub ministra właściwego do spraw kultury fizycznej”. Poza tym w projekcie przewidziano łatwiejszy dostęp do broni dla żołnierzy i policjantów.

Śmiszek: Trzeba zapobiec zagrożeniu, diabeł tkwi w szczegółach

O komentarz do projektu zapytaliśmy posłów Lewicy i Konfederacji. Wiceprzewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek mówi, że jest co do zasady przeciwny liberalizacji dostępu do broni, a tragiczne w skutkach strzelaniny w Stanach Zjednoczonych (m.in. ostatnia w szkole w Teksasie, bilans ofiar śmiertelnych to 21 osób – red.) skłaniają, go do powstrzymania tego stanowiska.

Według Krzysztofa Śmiszka projekt posła Czartoryskiego „trzeba byłoby dopracować”. – Nie wiem, czy sama przynależność do organizacji proobronnej powinna nieść ze sobą prawo do posiadania zezwolenia na broń. Państwo powinno być restrykcyjne i mieć monopol na przyznawanie takich pozwoleń – mówi.

Źródło: WPROST.pl