Premier: w tym roku nie podniesiemy płac

Premier: w tym roku nie podniesiemy płac

Dodano:   /  Zmieniono: 
W tym roku rząd nie jest w stanie podnosić płac - powiedział w poniedziałek dziennikarzom premier Jarosław Kaczyński, pytany o strajkujących lekarzy.

"Polska rozwija się dzisiaj szybko, ale ten rozwój może być podtrzymany tylko wtedy, jeżeli zachowamy pewien porządek w podnoszeniu płac" - podkreślił J. Kaczyński na konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Szwecji.

Jak dodał, należy zachować "pewien element racjonalny", jeśli chodzi o płace w służbie zdrowia. "Nie może być tak, że na płace coraz więcej, a na procedury medyczne coraz mniej" - oświadczył.

J. Kaczyński podkreślił także, że tegoroczny budżet nie może być naruszony. "Nasz rząd na pewno nie zrobi niczego, co podważy polskie szanse rozwojowe. Obowiązkiem naszego rządu jest obrona tych szans" - powiedział premier.

W ocenie szefa rządu, polska gospodarka w tej chwili ma "bardzo dużą potencjalną dynamikę", jest ogromny wzrost inwestycji - 47 proc. w ciągu jednego roku.

"Jeżeli podważymy polską złotówkę, jeżeli podważymy program konwergencji, który ma doprowadzić do 2009 roku do tego, żeby Polska spełniła wymogi UE - bo jeśli ich nie spełni, to z kolei zostanie podważona perspektywa otrzymania środków europejskich - to wtedy to wszystko, co jest dorobkiem ostatniego okresu zostanie radykalnie zakwestionowane, albo zupełnie rozbite" - powiedział premier.

Jak dodał, "żaden odpowiedzialny rząd nie może reagować inaczej niż my reagujemy".

W opinii J. Kaczyńskiego, w tej kadencji opozycja jest niezwykle radykalna, nieporównywalnie radykalniejsza niż wobec SLD. Jak mówił, "najpierw twierdzono że zostanie zniszczona demokracja, gospodarka i polityka zagraniczna, a gdy to się nie sprawdziło, wymyślono kolejną koncepcję, zakładającą, że rząd powoduje chaos".

"Gospodarka kwitnie, tylko ktoś, kto ma jakieś zakłócenia w odbiorze rzeczywistości może sądzić, że w Polsce w jakikolwiek sposób jest zagrożona demokracja, polityka zagraniczna znajduje się w najwyższym stopniu dobrym stanie" - mówił J. Kaczyński.

Jak dodał, wobec tego opozycja wymyśliła kolejną koncepcję: "to jest koncepcja chaosu - ten rząd powoduje chaos". "Ostatnich kilkanaście miesięcy to najspokojniejszy społecznie okres po 1989 roku. Wobec tego trzeba ten spokój zerwać. Tak sobie wyjaśniamy, to co się w tej chwili dzieje. Nie wierzymy, żeby nasi partnerzy nie wiedzieli, że my w tym roku nie jesteśmy w stanie nawet przy najlepszej woli podnosić płac" - powiedział szef rządu.

W drugim tygodniu strajk lekarzy zaczyna mieć także charakter administracyjny. Lekarze, oprócz tego, że nadal pracują jak na ostrym dyżurze, nie wypełniają dokumentacji medycznej, szpitalnej statystyki, a zwolnienia dla pacjentów wypisują nie na drukach ZUS. W poniedziałek wieczorem mają być kontynuowane rozmowy związków zawodowych służby zdrowia z wicepremierem Przemysławem Gosiewskim.

ab, pap