„Bartoszewski nie zablokował przyznania Orderu”. Zamieszanie wokół odznaczenia Pileckiego

„Bartoszewski nie zablokował przyznania Orderu”. Zamieszanie wokół odznaczenia Pileckiego

Witold Pilecki jako więzień niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Zdjęcia pochodzą z obozowej dokumentacji.
Witold Pilecki jako więzień niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Zdjęcia pochodzą z obozowej dokumentacji.Źródło:Wikipedia
Na łamach portalu „Niezależna” ukazał się artykuł, którego autor stwierdził, że Władysław Bartoszewski zablokował przyznanie Witoldowi Pileckiemu Orderu Orła Białego. Do sprawy odniosło się Muzeum Auschwitz, które zaprzeczyło tym doniesieniom.

Rotmistrz Witold Pilecki był jednym z największych bohaterów II wojny światowej. Przed wojną i podczas wojny obronnej w 1939 r. był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej, a następnie żołnierzem Armii Krajowej.

Pilecki na ochotnika trafił do Auschwitz

Z własnej woli trafił w 1940 r. na dwa i pół roku do piekła niemieckiego koncentracyjnego obozu w Auschwitz, by przygotowywać tam ruch oporu. Po ucieczce stamtąd, do czego zmusiła go groźba dekonspiracji, stworzył tzw. raporty Pileckiego, w których opisał prowadzoną przez Niemców zagładę Żydów. Były one pierwszym obok tzw. raportów Karskiego źródłem wiedzy na temat Holokaustu.

Po wojnie, komunistyczne władze w Polsce uznały Pileckiego za zagrożenie dla nowego ustroju. Po okrutnych torturach i pokazowym procesie został skazany na karę śmierci, którą wykonano 25 maja 1948 r. przez strzał w tył głowy w więzieniu na Mokotowie.

Do tej pory nie udało się odnaleźć miejsca jego pochówku. Unieważnienie wyroku nastąpiło po upadku PRL-u w 1990 r. Pośmiertnie, w 2006 r. odznaczono go Orderem Orła Białego, najstarszym i najwyższym odznaczeniem państwowym Rzeczypospolitej Polskiej, nadawanym za znamienite zasługi cywilne i wojskowe.

„Tylko dzięki ominięciu kapituły”

Ostatni z wymienionych faktów stał się przedmiotem sporu pomiędzy historykiem i dziennikarzem Tadeuszem Płużańskim a Muzeum Auschwitz. W ostatnich dniach, Płużański stwierdził bowiem na łamach portalu „Niezależna”, że Władysław Bartoszewski, jako członek kapituły Orderu Orła Białego, odmówił nadania odznaczenia Pileckiemu.

„Bartoszewski nie ukrywał, że rotmistrz nie powinien mieć Orła Białego. A śp. prezydent Kaczyński mógł (musiał) sam podjąć decyzję, wiedząc, że kapituła się temu sprzeciwia. I tylko dzięki ominięciu kapituły rtm. Pilecki Order Orła Białego otrzymał (...) Potem Bartoszewski swoją »wstrzemięźliwość« uzasadniał faktem, że nikt nie dostał Orderu Orła Białego pośmiertnie. Nieprawda, gdyż taki order pośmiertnie otrzymał m.in. gen. Władysław Sikorski, premier i Naczelny Wódz, czy gen. Michał Karaszewicz-Tokarzewski, dowódca Służby Zwycięstwu Polski” — napisał Płużański.

”Postąpił dla siebie logicznie”

Podkreślił w swojej publikacji, że – jego zdaniem – Bartoszewski „postąpił dla siebie logicznie”. Odnosiło się to do faktu, że wspomniany działacz społeczny i polityk również był więźniem obozu w Auschwitz. Co dokładnie autor miał na myśli?

„Bo mógł być tylko jeden bohater KL Auschwitz. I miał nim być Władysław Bartoszewski, który po siedmiu miesiącach został wypuszczony. Nie mógł nim być Witold Pilecki, który trafił do Auschwitz z ochotniczą misją i (...) tworzył więźniarską konspirację zbrojną” — stwierdził.

Muzeum wzięło w obronę Bartoszewskiego

Do sprawy odniosło się Muzeum Auschwitz, które opublikowało kilka wpisów na Twitterze. Zdementowano w nich przytoczone twierdzenia Płużańskiego i przedstawiono odpowiednie fakty, dotyczące życiorysu Bartoszewskiego.

Owszem, Bartoszewski był członkiem kapituły od maja 2000 r. do maja 2007 r., a Pilecki został uhonorowany Orderem Orła Białego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego w lipcu 2006 r. Chronologia się zgadza, lecz Płużański pominął pewien istotny szczegół.

„Kapituła zdecydowała, że Order nie powinien być nadawany pośmiertnie na posiedzeniu 26 października 1999 r. Decyzję potwierdzono 10 kwietnia 2000 r. Funkcjonowanie Kapituły zakończyło się w listopadzie 2005 r. Odznaczenia od grudnia 2005 r. były przyznawane decyzją Prezydenta (...) Kapituła Orderu Orła Białego zdecydowała o wstrzymaniu odznaczeń pośmiertnych na pół roku przed wejściem w jej skład Władysława Bartoszewskiego. Zatem (...) nie zablokował [on – red.] przyznania Orderu rtm. Witoldowi Pileckiemu” — napisano na profilu Muzeum Auschwitz.

Nie zwalniano „ze względu na stan zdrowia”

Muzealnicy przypomnieli również, że z obozu Niemcy zwolnili ok. 2 tys. więźniów politycznych, w tym 1,6 tys. Polaków. Zaznaczyli, że krążąca pogłoska o zwolnieniu Bartoszewskiego ze względów zdrowotnych jest nieprawdziwa. Osobom dociekliwym udostępniono nawet link do odpowiedniej publikacji historyków na ten temat.

„Nie zwalniano »ze względu na stan zdrowia« (...) W książce „Mój Auschwitz” z 2010 r. Władysław Bartoszewski mówi: „Do dziś nie udało się ustalić, dzięki czemu lub komu wyszedłem z Auschwitz”. Być może na powielany błąd mówienia o zwolnieniu ze względu na stan zdrowia wpływa to, iż zwalniany więzień musiał stanąć przed komisją lekarską, która miała stwierdzić, że stan więźnia jest na tyle dobry, i może on zostać zwolniony” — wyjaśnia Muzeum Auschwitz.

Czytaj też:
„Stójka” czy „konwejer”, czyli tortury w ubeckich katowniach. „Oświęcim to była igraszka”

Opracował:
Źródło: wpolityce.pl