To jeszcze nie koniec niebezpiecznej pogody. IMGW wydało ostrzeżenia drugiego stopnia

To jeszcze nie koniec niebezpiecznej pogody. IMGW wydało ostrzeżenia drugiego stopnia

Deszcz
DeszczŹródło:Unsplash / Jack Lucas Smith
Noc z wtorku na środę w wielu regionach kraju nie należała do spokojnych ze względu na obfite opady deszczu i burze. IMGW-PIB jeszcze w środę ostrzega przed wyładowaniami i gradobiciami. Na tym jednak lista alarmów się nie kończy.

Zarówno w środę, jak i w kolejnych dniach z całą pewnością odpoczniemy od upałów. Miejsce gorącej aury i bezchmurnego nieba zajmą temperatury spadające nawet poniżej 20. kreski. Synoptycy spodziewają się również licznych opadów deszczu.

Pogoda na środę. IMGW-PIB ostrzega przed burzami

W środę 6 lipca ciepła aura utrzyma się jeszcze na południu kraju, a także w centrum. To właśnie tu możemy liczyć na temperatury sięgające 24-25 st. C. Nieco chłodniej, bo do 21-22 st. C, będzie na wschodzie. Zdecydowanie najchłodniej środa zapowiada się jednak na północnym zachodzie. Tam słupki rtęci zatrzymają się w okolicy 18. kreski.

Zmiana aury nie będzie przebiegała spokojnie. Minionej nocy burze wystąpiły na Podkarpaciu i południu Lubelszczyzny. Na tym zagrożenia się nie kończą, ponieważ jeszcze do godziny 11 będą obowiązywały ostrzeżenia drugiego stopnia przed burzami z gradem wydane przez IMGW-PIB. Wyładowań, a także opadów mogą spodziewać się mieszkańcy woj. podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego, małopolskiego i świętokrzyskiego.

Obfite deszcze, które w ostatnim czasie przechodziły przez nasz kraj, sprawiły, że w wielu rzekach przybyło wody. Dlatego w woj. podlaskim, mazowieckim, lubelskim, łódzkim, podkarpackim i małopolskim wydano alerty pierwszego stopnia. Trudniej sytuacja wygląda w woj. śląskim, gdzie wprowadzono alerty drugiego stopnia.

Na mapie Polski nadal można jednak znaleźć miejsca, które zmagają się z suszą. Taka sytuacja ma miejsce m.in. przy zachodniej granicy, a także na północny zachód od Warszawy.

Pogoda w kolejnych dniach przyniesie dalsze ochłodzenie

Nie mamy dobrych wiadomości dla osób, które liczyły, że ochłodzenie nie potrwa długo. Wszystko wskazuje na to, że przed weekendem nie mamy szans na ocieplenie. Wręcz przeciwnie, wartości na termometrach każdego dnia będą niższe.

W czwartek wzdłuż zachodniej granicy będziemy odnotowywać 18-19 st. C. Nieco cieplej będzie w pozostałych regionach. Na południu i w centrum maksymalne temperatury wyniosą ok. 22-24 st. C. Na wschodzie będzie to ok. 20 st. C. W piątek w całym kraju powinniśmy odnotować ok. 19-22 st. C.

Pogoda oprócz ochłodzenia przynosić będzie również kolejne porcje opadów. O ile w środę padać będzie głównie na północy i wschodzie, a w czwartek na północy i zachodzie, o tyle w piątek pod deszczowymi chmurami znajdzie się już cały kraj.

Opracowała:
Źródło: IMGW-PIB