Skoczył do jeziora na główkę. Gdy wyciągnięto go z wody już nie czuł nóg

Skoczył do jeziora na główkę. Gdy wyciągnięto go z wody już nie czuł nóg

Jezioro Paprocańskie
Jezioro Paprocańskie Źródło: Unsplash / Katarzyna Korobczuk
Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę nad Jeziorem Paprocańskim w Tychach. 26-letni mężczyzna skoczył do wody na główkę i już nie wypłynął. Z kąpieliska wyciągnęli go inni plażowicze. Mężczyzna po zdarzeniu powiedział, że nie czuje nóg.

– Nieprzytomnego mężczyznę z wody wyciągnęli świadkowie, którzy także powiadomili służby. W wyniku działań ratunkowych podjętych przez świadków zdarzenia mężczyzna odzyskał przytomność. Następnie został przekazany ratownikom WOPR-u. Później mężczyzna został przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego i śmigłowcem został przetransportowany do szpitala – powiedziała portalowi nowinytyskie.pl oficer prasowy tyskiej komendy policji asp. szt. Barbara Kołodziejczyk.

Skoczył na główkę do jeziora. Jest sparaliżowany od pasa w dół

Do wypadku doszło na niestrzeżonym kąpielisku. Skok na główkę skończył się dla mężczyzny urazem kręgosłupa. – Tam jest płytko, woda sięga trochę ponad kolana. W najgłębszym miejscu jezioro ma 2,5 metra – powiedział w rozmowie z TVN24 Michał Marcak, wiceprezes śląskiego WOPR. – W momencie kiedy ratownicy dobiegli do mężczyzny, był już przytomny. W trakcie badania mówił, ze nie ma czucia w nogach od kolan do stóp. Później się okazało, że jest sparaliżowany od pasa w dół - kontynuuje ratownik.

Na miejsce wezwano załogę śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego który, po wprowadzeniu 26-letniego mężczyzny w stan śpiączki farmakologicznej, przetransportował go do szpitala w Sosnowcu. Jego stan jest określany przez lekarzy jako ciężki. Z uwagi na niewydolności krążeniowe i oddechowe poszkodowany jest podłączony do respiratora.

Policja przypomina o bezpieczeństwie nad wodą

Funkcjonariusze policji przypominają zasady, którymi powinno się kierować, by zachować bezpieczeństwo nad wodą:

  • korzystać z kąpieli tylko w miejscu do tego przeznaczonym, które jest odpowiednio oznakowane i w którym nad bezpieczeństwem czuwa ratownik;
  • przestrzegać regulaminu kąpieliska, na którym przebywamy. Stosujmy się do uwag i zaleceń ratownika;
  • nie wchodzić rozgrzani do wody. Przed wejściem do wody zmoczmy nią klatkę piersiową, szyję, kark i nogi - unikniemy wstrząsu termicznego;
  • nie wchodzić do wody i nie pływać po spożyciu alkoholu;
  • dbać o bezpieczeństwo najmłodszych i nie pozostawiać ich samych w wodzie;
  • nie pływać na odcinkach szlaków żeglugowych oraz w pobliżu urządzeń i budowli wodnych;
  • zwracać uwagę na osoby obok nas. Może okazać się, że ktoś będzie potrzebował naszej pomocy. Jeśli będziemy w stanie mu pomóc, to zróbmy to, ale w granicach swoich możliwości. Jeśli nie będziemy czuli się na siłach, to niezwłocznie zaalarmujmy służby oraz inne osoby;
  • nie zapominać, że należy zadbać także o porządek w miejscu, w którym odpoczywamy.

Czytaj też:
Wypoczynek na włoskim jeziorem zakończył się tragicznie. Nie żyje 54-letnia Polka

Opracował:
Źródło: TVN24