Zakończyły się kolejne badania ryb z Odry. Anna Moskwa podała wyniki

Zakończyły się kolejne badania ryb z Odry. Anna Moskwa podała wyniki

Śnięta ryba w Odrze w okolicy wsi Cigacice
Śnięta ryba w Odrze w okolicy wsi Cigacice Źródło:PAP / Lech Muszyński
„Państwowy Instytut Weterynaryjny wykluczył metale ciężkie jako powód śnięcia ryb” – poinformowała w sobotę wieczorem minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Anna Moskwa przekazała, że Państwowy Instytut Weterynaryjny zakończył badania ryb wyłowionych z Odry na obecność metali ciężkich. „Wykluczył metale ciężkie jako powód śnięcia ryb. Trwają dalsze analizy” – napisała minister na Twitterze.

Kilka godzin wcześniej szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska poinformowała, że PIW, po przebadaniu siedmiu gatunków, „wykluczył rtęć jako powód śnięcia ryb”. Również w sobotę Moskwa przekazała, że polskie władze dostały od strony niemieckiej aktualne wyniki badań Odry i „nie stwierdzono obecności rtęci”. „Analizy po obu stronach granicy wykazują wysokie zasolenie” – wskazała minister.

twitter

Sprzeczne doniesienia w sprawie rtęci

O stwierdzeniu wysokiego poziomu rtęci w próbkach pobranych z Odry i przebadanych przez państwowe niemieckie laboratorium poinformował portal RBB24. Stężenie miało być tak wysokie, ze konieczne było przeprowadzenie ponownych testów. – Jeżeli chodzi o województwa zachodniopomorskie, lubuskie i dolnośląskie nie potwierdzamy informacji przedstawianych przez polityków niemieckich czy też informacji medialnych o zawartości rtęci. Według naszej aparatury i próbek nie potwierdzamy zawartości rtęci. Czekamy na analizę toksykologiczną próbek czy też ryb przekazanych do specjalistycznego laboratorium – poinformował wiceminister klimatu Jacek Ozdoba.

Przyznał jednocześnie, że przekroczenie dopuszczalnej zawartości rtęci w rzece wykryto w jednym miejscu w województwie śląskim. – Weryfikujemy, na ile jest to związane bezpośrednio z sytuacją w Odrze – powiedział.

Przyczyny katastrofy wciąż nieznane

Przyczyny zatrucia Odry wciąż nie są znane. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja i prokuratura. Komendant Główny Policji wyznaczył nagrodę za pomoc w wykryciu sprawców katastrofy w wysokości jednego miliona złotych. Z kolei komenda w Oławie szuka dwóch świadków, którzy jako pierwsi zauważyli śnięte ryby w rzece.

Premier: Doszło do opieszałości niektórych służb

W czasie sobotniej konferencji premier Mateusz Morawiecki przyznał, że „dramat ekologiczny, który się dzieje, jest bardzo poważny” i doszło do „opieszałości niektórych służb, zbyt wolnej reakcji, zbyt wolnych działań w poszczególnych obszarach”. Pierwsze konsekwencje kadrowe zostały już wyciągnięte – zdymisjonowani zostali szef Wód Polskich Przemysław Daca i szef Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Michał Mistrzak. Szef rządu zapewniał też, że władze „zrobią wszystko, aby ograniczyć straty, zminimalizować negatywne skutki dla Odry” i podkreślał konieczność znalezienia i ukarania winnych katastrofy.

Czytaj też:
Są pierwsze wyniki badań toksykologicznych ryb z Odry. Minister Moskwa podała ustalenia

Źródło: WPROST.pl