Zagadkowa śmierć proboszcza. „Tajemnica tej nocy została zabrana przez księdza Jerzego”

Zagadkowa śmierć proboszcza. „Tajemnica tej nocy została zabrana przez księdza Jerzego”

Kościół Rzymskokatolicki Pw. Podwyższenia Świętego Krzyża w Miętnem
Kościół Rzymskokatolicki Pw. Podwyższenia Świętego Krzyża w MiętnemŹródło:Google Street View
Media opisują niejasne okoliczności śmierci proboszcza z parafii Miętne. Ksiądz Jerzy Przychodzeń został znaleziony z ranami kłutymi na terenie plebanii. Przez kilka dni walczył o życie.

Dramat na terenie plebanii parafii w Mętnem w woj. mazowieckim rozegrał się na początku września. Jak relacjonował portal Podlasie24.pl, 48-letni ksiądz Jerzy Przychodzeń został znaleziony 1 września z ranami kłutymi. Mężczyznę przetransportowano do szpitala w Garwolinie. Obrażenia okazały się jednak na tyle poważne, że jego życia nie udało się uratować. – Lekarze nie zdołali przywrócić mu zdrowia po przewiezieniu go do szpitala w stanie zagrażającym życiu. Zmarł w szpitalu, przyjąwszy wcześniej sakrament namaszczenia chorych – mówił podczas mszy pogrzebowej biskup Kazimierz Gurda, cytowany przez serwis Podlasie24.

Nie żyje ksiądz. Biskup: Nikt nie wie, co się stało

Duchowny zmarł w poniedziałek 5 września. W miniony piątek proboszcz został pochowany. Lokalne media pisały o „niejasnych okolicznościach” śmierci księdza. Sam biskup podczas kazania mówił, że „nikt z nas nie wie, co wówczas się stało”. – Nikt z nas nie jest w stanie wyjaśnić do końca, co się wówczas wydarzyło. Zapewne będzie to przedmiotem dalszych badań i poszukiwań. Tajemnica tej nocy została zabrana przez księdza Jerzego – mówił biskup Gurda.

Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Garwolinie. Śledczy nie wykluczają, że ksiądz targnął się na życie. Badane jest, czy ktoś doprowadził duchownego do popełnienia samobójstwa.

Czytaj też:
Pamięta stosy ciał, koszmarny wagon i księdza, który „badał” dziewczynki. Ale wciąż szuka zagubionych kawałków życia

Źródło: Podlaskie24.pl, e-garwolin.pl