Macierewicz odniósł się do krytyki wyników prac podkomisji smoleńskiej. „Istota pracy komisji polegała na tym, że...”

Macierewicz odniósł się do krytyki wyników prac podkomisji smoleńskiej. „Istota pracy komisji polegała na tym, że...”

Antoni Macierewicz.
Antoni Macierewicz. Źródło: TomaszKudala/shutterstock.com
Antoni Macierewicz tłumaczy, że powołanie podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej byłoby niepotrzebne, gdyby nie wątpliwości dot. wcześniejszych raportów w tej sprawie. – Postanowiliśmy zweryfikować raport pani Anodiny i raport pana Millera. To była nasz pierwsza decyzja i pierwsza praca. Te raporty były bardzo nasycone nieprawdami – tłumaczy Macierewicz.

W ubiegłym tygodniu, na antenie telewizji TVN został wyemitowany reportaż programu „Czarno na białym”, dotyczący prac Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego w Smoleńsku.

Reportaż krytykujący prace komisji

Przypomnijmy, że z jej ustaleń wynika, że przyczyną tragedii była eksplozja materiałów wybuchowych, znajdujących się na pokładzie rządowego tupolewa.

Wynikało z niego, że przewodniczący komisji Antoni Macierewicz miał ukrywać dowody, które zaprzeczały hipotezie o zamachu. W reakcji na reportaż podkomisja smoleńska oświadczyła, że opublikowała wszystkie materiały, a stacji zarzuciła manipulowanie faktami.

Ponadto, Macierewicz przekonywał w Sejmie, że „raport NIAR (Instytutu Badań Lotniczych z Wichita w Stanach Zjednoczonych – red.) jest w pełni przedstawiony w dokumentach podkomisji”.

"Trzeba było sprawdzić, czy całość tego materiału jest prawdziwa"

We wtorek, 20 września, na antenie Telewizji Polskiej został wyemitowany materiał o wynikach prac podkomisji. Po emisji, Macierewicz udzielił wywiadu, w którym ponownie odniósł się do krytyki na temat prac podkomisji.

Podkreślił, że powoływanie komisji nie było potrzebne, gdyby tuż po katastrofie zostało przeprowadzone rzetelne śledztwo. Ponownie zaprzeczył, by doszło do ukrywania jakichkolwiek dowodów.

– Cała istota pracy komisji polegała na tym, że postanowiliśmy zweryfikować raport pani Anodiny i raport pana Millera. To była nasz pierwsza decyzja i pierwsza praca. Te raporty oba były bardzo „nasycone nieprawdami” w związku z tym, trzeba było sprawdzić, czy całość tego materiału jest prawdziwa, czy nie i stąd zamówienie w NIAR i stąd z resztą zamówienie pracy modelu NIAR i zbadania tego modelu w WAT. Wyniki tych badań, wyniki tych eksperymentów NIAR pokazały, że samolot lecąc tak jak zakłada to p. Miller, tak jak zakładała to p. Anodina, rozbija się zupełnie inaczej, niż to co się stało na wrakowisku, więc są nieprawdziwe – skomentował Macierewicz.

Czytaj też:
Macierewicz do reportera TVN: Mówię panu, jak wygląda naprawdę to, co powinno być opublikowane

Opracował:
Źródło: tvp.info