Kilka dni temu na antenie TVN24 w programie „Superwizjer” został wyemitowany reportaż Grzegorza Głuszaka pt. „Spowiedź Małej Emi. Kulisy afery hejterskiej”. Dziennikarka Marta Gordziewicz opublikowała na Twitterze link, który prowadził do zapowiedzi wspomnianego materiału. „Mała Emi jest kolejną osobą, która mówi, że afera hejterska była. Pamiętajcie, mowa o sędziach. Mowa o tych sędziach, których MS nagradza, wszak mowa o prezesach sądów, strażnikach dyscypliny, pracownikach instytutów… Czyż to nie jest prawdziwa kasta?” – napisała.
Sędzia Jakub Iwaniec do dziennikarki: Pani jest szczurem dziennikarskim i tyle
Do wpisu Marty Gordziewicz odniósł się sędzia Jakub Iwaniec, który opublikował cztery emotikony z płacząco-śmiejącą się postacią. „Żałuję, że nawet na taką odpowiedź pan się nie zdobył, gdy wysyłałam Panu pytania i zaproszenia do rozmowy przed kamerą" – odpowiedziała mu dziennikarka. „Żałosne. Dziennikarstwo przeszło obok pani inteligencji i zaczęło płakać. O nic mnie nikt z Waszej szczujni nie pytał, nie dostałam nic. Pani jest szczurem dziennikarskim i tyle” – napisał Iwaniec.
Na tym wymiana zdań się nie zakończyła. „Pan sędzia do mnie napisał. A skoro kłamie, załączam jego odpowiedź na wysłane przeze mnie pytania. Tyle. Dobrej nocy” – kontrowała Marta Gordziewicz. Dziennikarka opublikowała na Twitterze screen, a na zrzucie ekranu widać, że jej rozmówca wyjaśnia, że w „postępowaniu przygotowawczym posiada status pokrzywdzonego” i „ze względu na trwające śledztwo” nie może się jeszcze wypowiadać. Jednocześnie wspomniał o oświadczeniu, które wydał po publikacji Onetu. Wiadomość została wysłana w grudniu 2021 roku.
Sędzia przeprosił za skandaliczny wpis. „Usunąłem i przepraszam”
Sędzia Jakub Iwaniec ostatecznie usunął obraźliwy wpis. „Nie ma znaczenia, co myśli o mnie sędzia Iwaniec. Ważne, że taki sędzia rozstrzyga w Waszych sprawach i pilnuje dyscypliny innych sędziów. I kłamie, bo przed każdym reportażem o aferze hejterskiej dostał ode mnie pytania. Dowód wrzuciłam wczoraj” – napisała Marta Gordziewicz.
„Jeśli szczują codziennie, wylewają pomyje na ciebie i rodzinę, oczerniają i kłamią, a ty w emocjach reagujesz nieadekwatnie i na dodatek jesteś sędzią, mimo że piszesz prywatnie, usuń i przeproś, bowiem może zaszkodzić. Usunąłem i przepraszam" – przekazał sędzia Jakub Iwaniec na Twitterze.