"Po analizie spotu podjęliśmy decyzję, że wyemitujemy tę reklamówkę, bo nie mamy żadnych zastrzeżeń do jej treści pod względem technicznym ani merytorycznym" - powiedział w czwartek rzecznik TVN Andrzej Sołtysik.
Reklamówkę będzie można również zobaczyć w Polsacie. "Jutro wyemitujemy spot. Nasza analiza prawna potwierdziła, że nie ma żadnych przeciwwskazań do emisji" - powiedział członek Rady Nadzorczej Polsatu mec. Józef Birka.
Pytany z czego wynikały wcześniejsze wątpliwości co do emisji spotu, powiedział, że trzeba było dopełnić formalności. "Musieliśmy m.in. potwierdzić, że osoby prywatne występujące w reklamówce wyrażają na to zgodę" - dodał.
Spot będzie też emitowany w Radiu Zet. "Obawialiśmy się, że emisja spotu wyłącznie na naszej antenie mogłaby być odebrana jako wyraz poparcia dla jednej partii. Wypłynęłoby to negatywnie na wizerunek Radia Zet jako medium niezależnego politycznie" - powiedziała rzeczniczka stacji Katarzyna Brzezińska.
"W sytuacji gdy rozpowszechnianie spotu zapowiadają też inne media uznajemy, że słuchacz odbierze jego treść jako głos partii politycznej w debacie publicznej, a nie opowiadanie się za jedną, określoną opcją polityczną" - dodała.
Reklamówki nie wyemituje Polskie Radio. Radiowa Agencja Reklamy wyjaśniła, że spot PO "nosi znamiona reklamy porównawczej, sprzecznej z dobrymi obyczajami i narusza postanowienia +Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji+".
Polskie Radio podkreśla przy tym, że "w treści spotu znajdują się sformułowania dyskredytujące działalność konkurenta".
Reklamówki nie będzie można też posłuchać w RMF FM, ale jak powiedziała PAP rzeczniczka stacji Anna Kozłowska, wynika to z "filozofii radia". "RMF FM nigdy nie emitowało kampanii reklamowych zlecanych przez partie polityczne i nic się w tej materii nie zmieniło" - dodała.
TVP nie podjęła jeszcze decyzji ws. emisji spotu. Jak wyjaśniła w oświadczeniu przekazanym PAP rzeczniczka TVP Aneta Wrona, spot Platformy jest "obecnie przedmiotem ekspertyzy prawnej, która okazała się niezbędna ze względu na wątpliwości, jakie wzbudziła zarówno treść, jak i forma tego przekazu". Podkreśliła, że Telewizja Polska nie odmówiła emisji spotu.
W środę Platforma Obywatelska zarzuciła Telewizji Polskiej, że stosuje wobec niej "cenzurę polityczną", uniemożliwiając emisję spotu PO w płatnym czasie antenowym. Według PO kampania miała ruszyć w czwartek.
W spocie Platforma zestawia zarobki ludzi PiS - prezesa zarządu Stoczni Gdańskiej Andrzeja Jaworskiego (31 tys. złotych) i prezesa zarządu KGHM Krzysztofa Skóry (55 tys. złotych) z zarobkami: lekarza po 13 latach pracy, zarabiającego 1840 złotych, i nauczycielki z 28-letnim stażem i 1618 zł pensji.
Zza kadru, na tle zdjęć m.in. z powołania do rządu Andrzeja Leppera, słychać: "PiS obiecywał solidarne państwo i opiekę nad słabszymi, a zadbał tylko o własny interes". Na ekranie pojawia się czerwony napis "Oszukali".
pap, ss