W czwartek 6 października zgromadzenie sędziów orzekających w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej miało podjąć decyzję o wyborze przewodniczącego. Obrady rozpoczęły się w gronie 9 na 11 osób, co dawało nadzieję na uzyskanie rozstrzygnięcia. W trakcie zgromadzenie opuściły jednak dwie osoby, co uniemożliwiło skuteczne podejmowanie wszelkich decyzji – także wyboru kandydatów na przewodniczącego. Informację o fiasku starań podał rzecznik SN. Zdradził też, że data kolejnego posiedzenia zostanie ustalona we wtorek 11 października.
Wybór prezesa Izby Odpowiedzialności Zawodowej miał stanowić zwieńczenie starań o zastąpienie nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej nowym organem. 11 sędziów tego organu było wybranych już w połowie września, kiedy prezydent Andrzej Duda wyznaczył ich spośród 33 wylosowanych w sierpniu przez kolegium Sądu Najwyższego.
Postanowienie o wyborze 11 sędziów opublikowano dokładnie 27 września. Wskazaniem prezydenta mogli cieszyć się Tomasz Demendecki, Marek Dobrowolski, Paweł Grzegorczyk, Zbigniew Korzeniowski, Wiesław Kozielewicz, Marek Motuk, Marek Siwek, Barbara Skoczkowska, Krzysztof Staryk, Maria Szczepaniec i Paweł Wojciechowski.
Izba Dyscyplinarna zlikwidowana
13 czerwca prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, likwidującą Izbę Dyscyplinarną i ustanawiającą w jej miejsce Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Nowa izba zaczęła funkcjonować w połowie lipca.
Na początku sierpnia I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wylosowała nazwiska 33 kandydatów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród nich prezydent wybrał 11-osobowy skład nowego organu. Do czasu decyzji Andrzeja Dudy orzekał tymczasowy, pięcioosobowy skład wskazany przez Manowską. Tworzyło go troje tzw. „starych” sędziów i dwoje wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Ważą się losy zawieszonych sędziów
Przed sędziami pracowity wrzesień. Zajmują się oni między innymi sprawami sędziów, którzy na miesiąc zostali zawieszeni przez prezesów ich sądów albo ministra sprawiedliwości, albo zostali zawieszeni bezterminowo. Onet zwracał uwagę, że wszystkie te sprawy dotyczą zawieszenia za kwestionowanie statusu nominatów nowej KRS, lub za podważanie decyzji samej Izby Dyscyplinarnej, której nie uznawały europejskie trybunały.