Wójt Lidzbarku Warmińskiego pobity do nieprzytomności. Niebezpieczny przebieg balu charytatywnego

Wójt Lidzbarku Warmińskiego pobity do nieprzytomności. Niebezpieczny przebieg balu charytatywnego

Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: policja.gov.pl
Fabian Andrukajtis, wójt gminy Lidzbark Warmiński, został pobity do utraty przytomności. Do zdarzenia doszło w trakcie balu charytatywnego. Na szczęście, pobity nie odniósł poważnych obrażeń.

O sprawie donosi portal tvp.info. Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę, ok. godz. 2., w jednym z lidzbarskich hoteli.

Słowna utarczka na balu charytatywnym

Zorganizowano tam bal, z którego dochód trafił na cele charytatywne. W trakcie imprezy doszło do utarczki słownej między dwoma uczestnikami, która przerodziła się w pobicie.

– Jednym z nich był wójt gminy Lidzbark Warmiński. W trakcie tej kłótni z 58-latkiem [mieszkańcem miasta – red.] miał zostać kilkukrotnie przez niego uderzony – informuje sierż. szt. Beata Szydłowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lidzbarku Warmińskim.

Policja bada okoliczności zdarzenia

Jednak jak wynika z ustaleń tvp.info, wójt stracił przytomność. Na szczęście, podczas badań w szpitalu nie stwierdzono poważnych obrażeń. Wójt został wypisany do domu.

– Policjanci, którzy zostali powiadomieni o tym zdarzeniu, na miejscu ustalili dane uczestników zdarzenia oraz świadków i zabezpieczyli nagranie z monitoringu. Wszystkie okoliczności zdarzenia są ustalane przez policjantów. Po przesłuchaniu uczestników i świadków zdarzenia zostaną podjęte dalsze decyzje – uzupełnia sierż. szt Szydłowska.

„Proszę sobie wyobrazić, co czuła moja żona”

Do sprawy odniósł się już wójt Andrukajtis. W rozmowie z RFM FM zrelacjonował, że napastnik był mu dobrze znany. Andrukajtis podkreślił, że czuje się już dobrze, ale zdarzenie zszargało nerwy jego bliskim.

– Przedsiębiorca, którego znałem, poprosił mnie na bok. Ten pan kiedyś organizował przewóz dzieci, ale już tego nie robi, bo nie wystartował w przetargach, które musiałem na to ogłosić. W rozmowie ze mną był bardzo agresywny, obok była też jego żona, która jest radną w mieście. Gdy powiedziałem, że nie chcę tak prowadzić rozmowy i uważam ją za zakończoną mężczyzna, uderzył mnie (...) Gdy upadłem też zostałem uderzony (...) Proszę sobie wyobrazić, co czuła moja żona cała zakrwawiona, gdy wzywała karetkę. Moja 13-letnia córka też jest przerażona, pyta co będzie dalej – tłumaczył wójt.

Czytaj też:
Dziennikarz BBC „pobity i skopany przez policję” podczas protestów w Chinach. Jest reakcja MSZ
Czytaj też:
Zlinczowali niewinnego mężczyznę. 77 osób skazanych, 49 na śmierć

Opracował:
Źródło: tvp.info