Młodzieżówka PO chce ścigania o. Rydzyka

Młodzieżówka PO chce ścigania o. Rydzyka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gdańska młodzieżówka Platformy Obywatelskiej chce ścigania o. Tadeusza Rydzyka za jego wypowiedzi dotyczące prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożono w czwartek w gdańskiej prokuraturze.

W niedzielę poinformowaliśmy na naszej stronie www.wprost.pl, że dotarliśmy do szokujących nagrań wystąpień dyrektora Radia Maryja, w których o. Rydzyk m.in. nazwał prezydenta oszustem. W poniedziałek po południu fragmenty nagrania wykładu Rydzyka z toruńskiej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej ukazały się w Internecie.

W złożonym doniesieniu przedstawiciele gdańskiego koła Młodych Demokratów napisali m.in. że podczas wykładu ojciec Rydzyk "dopuścił się wobec audytorium studentów i słuchaczy uczestniczących w wykładzie czynu polegającego na publicznym znieważeniu prezydenta RP".

W przekazanym mediom oświadczeniu napisali m.in., że z prezydentem Lechem Kaczyńskim można się zgadzać lub nie i że "widzą wiele straconych szans i złych posunięć". "Można go popierać całym sercem lub być najzagorzalszym krytykiem jego działań(...) Ale jednocześnie mamy głęboki szacunek do głowy państwa właśnie z racji pełnionego urzędu prezydenckiego i nie wyobrażamy sobie, by istniało publiczne przyzwolenie na szarganie godności prezydenta" - dodano.

Szef gdańskiego koła Młodych Demokratów Szymon Moś pytany, czemu nie składał doniesienia, kiedy Lech Wałęsa nazwał urzędującego prezydenta "durniem" odparł, że po tamtej sprawie organizacja miała inne subiektywne odczucie m.in. dlatego, że Wałęsa wyraził skruchę.

"Prezydent L. Wałęsa nie ukrywał swojego podejścia do braci Kaczyńskich. Ta wypowiedz nie była najbardziej trafna. L. Wałęsa przeprosił za nią a po drugie stosunki między oboma panami są jakie są. Ponieważ złożył te przeprosiny, w jakiś sposób się skruszył, to ta sprawa wygląda inaczej (...) O. Rydzyk nie przeprosił, nie wykazał najmniejszej skruchy" - dodał.

Doniesienie ma zostać przekazane do prokuratury w Toruniu.

ab, pap