Lepper na Jasnej Górze

Lepper na Jasnej Górze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Blisko półtora tygodnia po 15. pielgrzymce Rodziny Radia Maryja, która zgromadziła na Jasnej Górze około 150 tys. sympatyków toruńskiej rozgłośni, w jasnogórskiej Kaplicy Matki Bożej odbyła się msza dziękczynna za to spotkanie. Uczestniczył w niej dyrektor radia, o. Tadeusz Rydzyk.

Zabierając głos pod koniec mszy św., mówił, że "struktury zła ogarniają uczelnie, media, parlamenty". Nawoływał też do czytania polskiej, katolickiej prasy oraz katolickiego wychowania dzieci i młodzieży.

Przed mszą, przez ponad dwie godziny na Jasnej Górze przebywał lider Samoobrony Andrzej Lepper. Według nieoficjalnych informacji przedstawicieli tej partii, b. wicepremier miał się tam spotkać z dyrektorem Radia Maryja. Oficjalnie nie udało się jednak potwierdzić, że do takiego spotkania doszło. Sam Lepper nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Nie uczestniczył też we mszy dziękczynnej.

"Nie mogę potwierdzić, że takie spotkanie się odbyło. (...) Andrzej Lepper był prywatnie na Jasnej górze, żeby się pomodlić za dobro Ojczyzny w tym dziwnym i skomplikowanym okresie" - powiedział Krzysztof Sikora, kandydat Samoobrony na ministra rolnictwa, który towarzyszył Lepperowi na Jasnej Górze.

Również rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski na pytanie o spotkanie z o. Rydzykiem dopowiedział jedynie: "Andrzej Lepper udał się na Jasną Górę z potrzeby duchowej i nie prowadził tam rozmów politycznych".

Nie potwierdziły się natomiast pogłoski, że na Jasną Górę miał przyjechać we wtorek także wicepremier Roman Giertych. Liderzy LPR i Samoobrony ogłosili w poniedziałek powołanie wspólnej formacji pod nazwą LiS - Liga i Samoobrona.

Witając kilkuset uczestników mszy, ordynariusz diecezji drohiczyńskiej, bp Antoni Pacyfik Dydycz, nawiązał do zarzutów, stawianych m.in. w mediach Radiu Maryja i jego dyrektorowi, nazywając je "agresywnymi atakami".

"Nie przypuszczaliśmy, że to właśnie spośród nas, z tego umiłowanego narodu, mogą pojawić się kolejny raz tego rodzaju jakżeż bardzo niemiłe, jakżeż bardzo agresywne ataki. Nie spodziewaliśmy się, że ta wielka rzesza zgromadzona u stóp Matki Najświętszej może wywołać tyle niechęci i poczucia zagrożenia" - mówił hierarcha.

"Nie spodziewaliśmy się, że nasi rodacy będą starali się instrumentalizować nawet to, co w życiu naszego narodu odgrywało tak wielką rolę, mianowicie więź ze Stolicą Apostolską, z różnego rodzaju instytucjami Rzymu, także zakonnymi. Nie spodziewaliśmy się, że to właśnie nasi rodacy będą posuwać się do tego typu środków, będą posługiwać się takimi metodami, z których wyraźnie widać, że chodzi tylko o zniszczenie, a nie o dobro" - kontynuował bp Dydycz.

Homilię wygłosił biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej, Edward Frankowski. "Trzeba walczyć o kulturę naszej ojczyzny, której nie ma bez kultu Boga wszechmogącego. Choć było bardzo wielu prześladowców, to mieli oni wszyscy bardzo podobne motywy i formy prześladowania. Wszyscy oni dążyli do zastąpienia Kościoła rzymsko-katolickiego jakimś własnym kościołem lokalnym, całkowicie sobie podporządkowanym. Nie mogą oni tego znieść, że Kościół katolicki jest powszechny, czyli międzynarodowy i nie można go sobie podporządkować" - przekonywał.

Według niego, "istnieją światowe organizacje, które rozszerzają kulturę śmierci Boga i człowieka, rozpowszechniają laicyzm, niszczą religię, a zwłaszcza katolicyzm"; wymienił masonerię i światowe centra finansowe.

Zabierając głos pod koniec mszy, o. Rydzyk podziękował biskupom, księżom, organizatorom i wszystkim uczestnikom pielgrzymki. Nawoływał m.in. do czytania polskiej, katolickiej prasy oraz katolickiego wychowania dzieci i młodzieży.

"Trzeba odzyskać całą Polskę, dzieci i młodzież, bo szybko nam odejdą. Ja patrzę na uczelnie. Te struktury zła ogarniają uczelnie, media, parlamenty - słyszeliście, co powiedział ksiądz arcybiskup Wielgus, on bardzo mądrze mówił, dlatego go się tak bali - a później jeszcze banki i co? I po wszystkim" - mówił o. Rydzyk. Wzywał media, aby mówiły prawdę.

"Jeżeli my kochamy Pana Jezusa, zróbmy wszystko, popierajmy wszystkie media: katolickie i polskie. I róbmy, żeby wszystkie były mądre, żeby nie upodobniały się do tego świata, tylko głosiły Jezusa Chrystusa i całą prawdę, żadnych kłamstw, w żaden kanał nie wchodzić" - mówił redemptorysta.

ab, pap