Słowa naukowca wywołały zaniepokojenie, zwołano sztab kryzysowy. Zapadła decyzja ws. Trzebini

Słowa naukowca wywołały zaniepokojenie, zwołano sztab kryzysowy. Zapadła decyzja ws. Trzebini

Posiedzenie Wojewódzkiego Sztabu Zarządzania Kryzysowego
Posiedzenie Wojewódzkiego Sztabu Zarządzania Kryzysowego Źródło:malopolska.uw.gov.pl
Prof. Marek Cała z AGH ocenił, że część mieszkańców Trzebini powinna zostać ewakuowana. Wojewoda małopolski zwołał sztab kryzysowy. Ostatecznie ustalono, że trzeba poczekać na pełne wyniki badań. Na razie radykalne kroki nie zostaną podjęte.

Prof. Marek Cała, dziekan Wydział Inżynierii Lądowej i Gospodarki Zasobami Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, w rozmowie na antenie RMF FM stwierdził, że „część mieszkańców małopolskiej Trzebini powinna zostać ewakuowana ze swoich domów, bo zagrożenie zapadliskami jest bardzo poważne”. Opinia naukowca zaniepokoiła wiele osób.

Zwołano posiedzenie sztabu kryzysowego po słowach naukowca

Wojewoda małopolski Łukasz Kmita zwołał Wojewódzki Sztab Zarządzania Kryzysowego z udziałem przedstawicieli Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A. i krakowskiej AGH, Państwowej Straży Pożarnej, Inspekcji Nadzoru Budowlanego oraz burmistrza Trzebini Jarosława Okoczuka. Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie podkreślił, że opinia prof. Cały wcześniej nie wpłynęła oficjalnie do wojewody, czy do Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Jak podkreślono w oświadczeniu „na posiedzeniu Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego z grudnia 2022 r. Spółka Restrukturyzacji Kopalń podała, że rozszerzone badania gruntu są w toku i mają potrwać do 15 lutego 2023 r”.. Kmita chciał się dowiedzieć, czy zachodzi potrzeba podjęcia tak radykalnych kroków, jak ewakuacja.

Zapadliska w Trzebini. Na razie nie ma konieczności ewakuacji mieszkańców

Przedstawiciele Spółki Restrukturyzacji Kopalń oraz Akademii Górniczo-Hutniczej zaznaczyli, że do sformułowania wniosków konieczne są pełne i zintensyfikowane badania. Na chwilę obecną nie ma jednak potrzeby ewakuacji mieszkańców Trzebini. Możliwe jest z kolei zabezpieczenie budynków poprzez wzmocnienie terenu.

Głos zabrała też Gmina Trzebinia, która podkreśliła, że „opinia profesora nie została w żaden sposób potwierdzona”. Okoczuk podkreślił, że chce „uspokoić mieszkańców”. Podziękował również wojewodzie za wsparcie i pomoc w rozwiązaniu problemu.

facebookCzytaj też:
Trzebinia pęka, trzęsie się i zapada. „Żyjemy jak na bombie zegarowej. Wszystko się rusza”
Czytaj też:
Kolejne zapadlisko w Trzebini. „Dziura pojawiła się w ogrodzie przy jednym z domów”

Źródło: WPROST.pl / malopolska.uw.gov.pl