Niemiecki emigrant odzyskał dom w Olsztynie

Niemiecki emigrant odzyskał dom w Olsztynie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Spadkobierca dawnego właściciela, który 26 lat temu wyjechał do Niemiec, odzyskał dom w Olsztynie. Lokatorzy, którzy tam mieszkali mają trzy lata na jego opuszczenia - poinformował eurodeputowany Bogusław Rogalski (wcześniej LPR, obecnie niezrzeszony). Urząd miasta twierdzi, że budynek ten nigdy nie należał do gminy, która jedynie nim administrowała.

Rogalski, który założył w Olsztynie biuro antyroszczeniowe powiedział, że zgłosiło się do niego małżeństwo Stanisława i Stefan Andrzejczykowie, mieszkający w przedwojennym bliźniaku przy ulicy Jagiellońskiej 85 w Olsztynie.

Opowiedzieli, że w ubiegłym tygodniu zgłosił się do nich spadkobierca dawnego właściciela - Norbert Reinsch i poinformował, iż na drodze prawnej w postępowaniu spadkowym, nabył prawo do własności zamieszkiwanego przez nich 50-metrowego lokalu.

Właściciel domu wyjechał w 1981 roku do Niemiec, pozostawiając nieruchomość. Domem zaczęła administrować zastępczo gmina i wprowadziła tam Andrzejczyków, którzy przenieśli się z innego mieszkania komunalnego w centrum Olsztyna.

Jak powiedział PAP zięć państwa Andrzejczyków Zbigniew Czwojdrak, teściowie dwukrotnie zwracali się do gminy Olsztyn z prośbą o możliwość wykupienia domu w 1994 i 2004 r. Dwukrotnie też odpowiedziano im, że takiej możliwości nie ma, ponieważ "przedmiotowa nieruchomość nie stanowi własności gminy Olsztyn".

"Nie skorygowano jednak zapisów w księgach wieczystych, by uzgodnić je z rzeczywistym stanem prawnym. Gmina Olsztyn pobierała także od teściów opłaty czynszowe"- powiedział Czwojdrak.

Dodał, że pełnomocnik nowego właściciela proponował by Andrzejczykowie kupili mieszkanie. "Wspominał o tysiącach euro, a moi teściowie mają razem 1,5 tys. zł emerytury" - podkreślił.

Rzeczniczka urzędu miasta w Olsztynie Aneta Szpaderska potwierdziła, że budynek przy ulicy Jagiellońskiej w Olsztynie nigdy nie należał do gminy, która jedynie administrowała nim. "Właściciel upomniał się o swoją własność. To sprawa bardzo delikatna i trudna. To są sprawy zaszłości, ciężko nam odpowiadać za decyzję poprzednich władz" - podkreśliła Szpaderska.

Dodała, że małżeństwo Andrzejczyków powinno złożyć do miasta podanie o przyznanie lokalu komunalnego.

pap, ss