Leszek Miller pozwie ministra Ziobrę

Leszek Miller pozwie ministra Ziobrę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były premier Leszek Miller zapowiedział wystąpienie na drogę sądową przeciwko ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze.

 Według Millera, Ziobro naruszył jego dobra osobiste twierdząc, że zadeptywał ślady na miejscu zabójstwa generała Papały i utrudniał śledztwo w tej sprawie.

Na sobotniej konferencji prasowej Miller oświadczył, że nie może i nie chce, także z uwagi na pamięć gen. Papały, przejść do porządku dziennego nad "oskarżeniami" Ziobry. "Wierzę, że kłamstwo, pomówienia i niegodziwość, mogą być poskromnione na sali sądowej i z tej drogi pragnę skorzystać" - oświadczył w sobotę na konferencji prasowej były premier.

Miller zaprzeczył także, że SLD jest zadowolone, że nie doszło do ekstradycji Mazura. "Wierzyliśmy w argumenty Ziobry, że są mocne dowody przeciwko Mazurowi" - powiedział były premier. Jego zdaniem, minister Ziobro jest "sam sobie winien, że przygotował wniosek, który nie mógł być pozytywnie rozpatrzony i upolitycznił tę sprawę". Przypomniał, że amerykańskie sądy są na tym punkcie bardzo wyczulone.

Były premier podkreślił, że na SLD nie ciąży odpowiedzialność za śmierć generała Papały. "Papała został zabity za rządów AWS, przez 3 lata, w moim przekonaniu decydujące dla dobra śledztwa, było ono prowadzone pod tymi rządami. Gdy rząd SLD przejął śledztwo, robił wszystko, by je zintensyfikować" - powiedział Miller. Dodał, że Mazur nie został wtedy zatrzymany, bo prokuratorzy nie znaleźli ku temu powodów.

W piątek komentując decyzję sądu amerykańskiego, który nie zgodził się na ekstradycję Edwarda Mazura Ziobro mówił: "To mnie odróżnia od moich poprzedników z SLD, że ja robię wszystko co możliwe w tej sprawie, a to za czasów pana Millera i Kalisza Mazura wypuszczono i pozwolono mu wyjechać z kraju". Zarzucił Leszkowi Millerowi, że przyjechał na miejsce zabójstwa Marka Papały i zadeptywał ślady, a potem jego rząd nie dążył od sprowadzenia Mazura do kraju.

Wieczorem Ministerstwo Sprawiedliwości opublikował komunikat, w którym odpowiedziało na zarzuty Leszka Millera.

"Po pierwsze, to Leszek Miller skierował wczoraj pod adresem Zbigniewa Ziobro kłamliwe zarzuty o niewłaściwym zaangażowaniu w sprawę ekstradycji Edwarda Mazura. Świadczą o tym dobitnie dzisiejsze wypowiedzi prokuratorów i przedstawicieli FBI. Potwierdziły one profesjonalizm i determinację organów wymiaru sprawiedliwości w procesie ekstradycyjnym Edwarda Mazura od czasu kiedy Prokuratorem Generalnym jest Zbigniew Ziobro.

Po drugie, media wielokrotnie opisywały, powołując się na policjantów, prokuratorów i ekspertów, że na miejscu zbrodni pojawiło się wiele niepowołanych osób, wśród których znajdowali się m.in. Leszek Miller i Edward Mazur. Osoby zadeptywały miejsce zdarzenia. Takie zadeptywanie jest szkodliwe dla sukcesu każdego śledztwa. Zwłaszcza, gdy mowa o zbrodni zabójstwa. Fakt ten był wielokrotnie podnoszony w sprawie zabójstwa Generała Marka Papały.

Po trzecie, Leszek Miller po raz kolejny pokazuje oblicze cynicznego polityka, który wielokrotnie znieważał Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro gdy ten zajmował się sprawą zabójstwa Generała Marka Papały. Dodać trzeba, że Leszek Miller jest osobiście politycznie odpowiedzialny za umożliwienie ucieczki Edwarda Mazura z Polski. Leszek Miller był wtedy premierem i to on odpowiada za co najmniej nieudolne działania ówczesnej prokuratury. Owa ucieczka jest przyczyną wszystkich dzisiejszych problemów" - czytamy w komunikacie.

pap, em