Łopiński - szefem gabinetu prezydenta, Kamiński - sekretarzem stanu

Łopiński - szefem gabinetu prezydenta, Kamiński - sekretarzem stanu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dotychczasowy sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński został powołany na szefa gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Na sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta został powołany dotychczasowy europoseł PiS Michał Kamiński.

Łopiński zastąpi na stanowisku Elżbietę Jakubiak, która objęła ministerstwo sportu i turystyki. Kamiński ma odpowiadać za politykę medialną w Kancelarii Prezydenta.

Podczas uroczystości uczczono minutą ciszy ofiary niedzielnego wypadku autokarowego we Francji.

Mówiąc o Łopińskim prezydent stwierdził, że jest on człowiekiem doświadczonym, spokojnym, który "z reguły łagodzi konflikty, a nie je powoduje, człowiek rozważny, który studzi, a nie rozgrzewa". "Takiego, który jest dobrze dostosowany do mojej skromnej osoby" - dodał.

Jak zaznaczył L. Kaczyński, dotychczasowe obowiązki Łopińskiego, m.in. kontakty z mediami i kwestie polityczne przejmie Michał Kamiński - jak mówił prezydent - "osoba reprezentująca pokolenie trzydziestokilkulatków, a więc z jednej strony człowiek z pokolenia ludzi już całkowicie (...) dorosłych, a z drugiej strony ciągle zdecydowanie młodych".

"Wierzę w jego energię, w to, że swoje zadania wykona w sposób optymalny" - mówił prezydent. Wyraził też przekonanie, że "temperament i talenty Michała Kamińskiego znajdą tutaj (w Kancelarii Prezydenta - PAP) doskonałe ujście, studzone czasami przez nieco starszego kolegę".

Kamiński mówił po nominacji, że zdecydował się przejść do Kancelarii L. Kaczyńskiego, bo uważa, że "jest to najlepszy prezydent jakiego nasza ojczyzna miała w ciągu ostatnich 18 lat". "Chciałbym, by to przekonanie (...) było podzielane przez jak największą część naszych rodaków. Droga do tego, to droga prawdy na temat ciężkiej pracy prezydenta i jego współpracowników" - dodał.

"Będę państwu, a za państwa pośrednictwem opinii publicznej, służyć prawdą na temat tego jak wygląda praca prezydenta i jego Kancelarii" - zwrócił się nowy sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta do dziennikarzy. Jak zauważył, jednym z problemów, jakie Kancelaria ma we współpracy z mediami "jest to, że bardzo często musi komentować fakty, które są wyłącznie faktami medialnymi".

Pytany o badania na temat wizerunku prezydenta, Kamiński stwierdził, że jest "przeciwnikiem uprawiania polityki od sondażu do sondażu". "Sondaże są ważne, trzeba mieć do nich szacunek, ale w fakcie (...), że te sondaże nie są najlepsze widzę wyzwanie, bo uważam, że zbyt często prezydent był przez media traktowany bardzo niesprawiedliwie" - mówił Kamiński.

"Uważam, że prezydent zasługuje na bardziej rzetelne podejście do jego pracy. Nie jestem żadnym ratownikiem i jak widać prezydenta nie trzeba ratować, bo to jest dobry prezydent" - dodał Kamiński. Zaprzeczył, aby jego przejście do Kancelarii było związane z faktem, że z Pałacu Prezydenckiego odeszła Elżbieta Jakubiak, która została w poniedziałek ministrem sportu i turystyki.

Kamiński razem z innym europosłem PiS Adamem Bielanem uznawani są za głównych strategów wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. Ma 35 lat, był dwukrotnie posłem i eurodeputowanym.

Był długo związany ze Zjednoczeniem Chrześcijańsko-Narodowym, które od wyborów 1997 roku było jedną z partii wchodzących w skład AWS. Do maja 2000 roku pełnił funkcję rzecznika ZChN. W 2001 roku wstąpił do partii Przymierze Prawicy. Obecnie jest członkiem PiS. Urodzony w 1947 roku Maciej Łopiński to gdański dziennikarz. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Gdańskim. Jest także absolwentem Francuskiego Instytutu Zarządzania, gdzie studiował zarządzanie finansami. Jest autorem wielu felietonów, a także książki o podziemnej "Solidarności" - "Konspira".

W latach 90. Łopiński był wiceprezesem spółki prasowej Prasa Bałtycka, wówczas wydawcy "Dziennika Bałtyckiego" i "Wieczoru Wybrzeża". W 1997 r. "Dziennik Bałtycki" opublikował głośny artykuł "Wakacje z agentem" o rzekomych kontaktach Aleksandra Kwaśniewskiego z rosyjskim agentem Ałganowem. Kiedy wydawca dziennika przeprosił ówczesnego prezydenta za artykuł, w redakcji doszło do konfliktu i Łopiński odszedł ze spółki.

pap, ss, ab