Lepper: Samoobrona nie odstąpi od komisji śledczej ws. akcji CBA

Lepper: Samoobrona nie odstąpi od komisji śledczej ws. akcji CBA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Samoobrona nie odstąpi od pomysłu powołania komisji śledczej dotyczącej akcji CBA ws. podejrzenia korupcji w resorcie rolnictwa - oświadczył lider partii Andrzej Lepper.

W wywiadzie dla radiowej "Trójki" Lepper nie wykluczył także, że jego ugrupowanie mogłoby poprzeć rząd tymczasowy powstały po konstruktywnym wotum nieufności, gdyby "w jego skład weszli fachowcy".

Lepper powiedział, że jego partia nie odstąpi od domagania się powołania komisji śledczej, która miałaby sprawdzić akcję CBA w sprawie tzw. "afery gruntowej". W wyniku tych działań Lepper został odwołany z funkcji wicepremiera i ministra rolnictwa.

"Samoobrona może zgodzić się na wszystko ale absolutnie nie odstąpi od komisji śledczej, dotyczącej akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego, bo to bije nie tylko w Andrzeja Leppera, ale w dobre imię Samoobrony" - podkreślił jej lider.

Dodał, że nie można mówić, iż taka komisja może zaszkodzić prowadzonemu śledztwu. "Wszyscy pamiętamy aferę Rywina. Było prowadzone wówczas śledztwo, komisja działała i jedno drugiemu nie przeszkadzało - Rywin poszedł siedzieć" - zaznaczył Lepper. Nie wykluczył jednak, że jego ugrupowanie byłoby gotowe na pewien kompromis po warunkiem, że ujęte w nim zostanie sprawdzenie akcji Biura.

Pytany o konstruktywne wotum nieufności lider Samoobrony zaznaczył, że nie rozmawiał o tym ani z przedstawicielami PO ani SLD. "Inicjatywa do nich powinna należeć a nie do nas, bo my jesteśmy w rządzie i nie mamy zamiaru działać na jego niekorzyść do czasu kiedy jest szansa aby działał. Natomiast te szanse są coraz mniejsze" - podkreślił. "Samoobrona może być w tym rządzie, który jest teraz, ale musi się on opierać na partnerstwie, a nie dyktaturze jednej partii, która wiemy, że jest największą partią, ale nie ma 231 głosów" - dodał.

Dodał także, że gdyby doszło do konstruktywnego wotum nieufności powinien powstać rząd, w skład którego nie wchodziliby "żadni politycy". Jak zaznaczył mógłby on liczyć na poparcie Samoobrony, ale pod warunkiem, że tworzyliby go fachowcy, a także przedstawione zostałyby konkretne zadania dla parlamentu i samego rządu na czas jego działania.

"Jeśli PO chciałaby na dłuższy czas mieć taki rząd, to musiałaby szukać większości" - podkreślił Lepper.

pap, ss