Brutalna zbrodnia na Mazowszu. Wnuk zabił dziadka popielniczką?

Brutalna zbrodnia na Mazowszu. Wnuk zabił dziadka popielniczką?

Zatrzymany Jakub W.
Zatrzymany Jakub W. Źródło:Policja
Policjanci z komendy w Sokołowie Podlaskim zatrzymali podejrzanego o zabójstwo 89-letniego mężczyzny. Okazało się, że był to wnuk mężczyzny. Sąd Rejonowy w Sokołowie Podlaskim zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

Do opisywanego tutaj zdarzenia doszło w niedzielę 5 lutego na terenie jednej z gmin w powiecie sokołowskim. Tego dnia z nieznanych przyczyn, 24-letni mężczyzna zaatakował w domu swojego 89-letniego dziadka. Agresor użył do tego ciężkiej, szklanej popielnicy.

Zabójstwo w Wańtuchach. Jest decyzja o areszcie

Raniony mężczyzna z poważanymi obrażeniami głowy trafił do szpitala. Niestety pokrzywdzonego nie udało się uratować, 89-latek zmarł w szpitalu. O incydencie zawiadomiła jego żona, która uciekła z domu przed oprawcą. Motyw zabójstwa nie jest znany. Mężczyzna natychmiast został zatrzymany przez policjantów.

Lokalne media zdobyły komentarz prokurator Krystyny Gołąbek, rzeczniczki prasowej Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. – Z ustaleń śledztwa wynika, że żona pokrzywdzonego — 89-letniego Mariana D. — około godziny 13 powiadomiła policję, iż obecny w domu wnuk Jakub W. zaatakował jej męża. 24-latek, w trakcie kłótni, miał kilkakrotnie uderzyć swojego dziadka popielniczką w głowę. Pokrzywdzony z poważnymi obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala, gdzie nastąpił jego zgon przekazała dziennikarzom portalu tygodniksiedlecki.com.

7 lutego we wtorek podejrzany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Sokołowie Podlaskim. Usłyszał tam zarzut zabójstwa. Następnie na wniosek prokuratury i śledczych, decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Wańtuchy. Sąsiedzi obawiali się Jakuba W.

Dziennikarze zyciesokolowa.pl dotarli do mieszkańców Wańtuch. Dowiedzieli się od niech, że miejscowa ludność bała się Jakuba W., który wtargnął już kiedyś z siekierą na teren prywatnej działki, przerywając spotkanie. Innego razu rzekomo pobił się z mężczyzną, z którym pił alkohol. Przyznali jednak, że mimo wszystko nie podejrzewali 24-latka o zdolność do zabójstwa i agresję w stosunku do własnego dziadka.

Czytaj też:
Strzały w centrum Krakowa. Jedna osoba nie żyje
Czytaj też:
Kandydat na burmistrza został zamordowany. Mimo tego wygrał wybory

Źródło: Policja / zyciesokolowa.pl / tygodniksiedlecki.com.