Kryże sfingował proces?

Kryże sfingował proces?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł Andrzej Czuma w liście do prokuratora IPN opisuje, jak sędzia Andrzej Kryże prowadził sfingowany proces. "Rzeczpospolita" dotarła do tego listu.
Dariusz Gabrel, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, potwierdził piątkowe informacje "Trybuny". - Wobec wiceministra sprawiedliwości toczy się w IPN postępowanie sprawdzające - oświadczył. W zależności od jego wyniku, zostanie wszczęte śledztwo lub oddalony wniosek.

Główny dowód w sprawie stanowią zeznania świadka Sikory. Andrzej Czuma jest jednak przekonany, że były fałszywe: "ujawniono podczas rozprawy, że świadek Sikora nie mógł być obecny na manifestacji na placu Zwycięstwa, ponieważ w tym samym czasie przeprowadzał rewizję w mieszkaniu uczestnika ROPCiO Kazimierza Janusza" - napisał w liście do prokuratora IPN.

Andrzej Kryże w rozmowie z "Rz" mówi: - Oni zorganizowali słuszną manifestację. Naruszenie przepisów było jednak ewidentne i nie mogłem wydać innego wyroku. I tak zmniejszyłem kary o połowę.

Zawiadomienie o popełnieniu zbrodni komunistycznej złożył Zbigniew Nowak, żeby jednak wszcząć śledztwo, potrzeba zgody pokrzywdzonych, w tym m.in. wicemarszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Czumy, skazanych w 1980 r. przez sędziego Kryżego na kilka miesięcy więzienia za zorganizowanie manifestacji 11 listopada 1979 r.

em, "Rzeczpospolita"