Do tragedii doszło w poniedziałek 22 maja w Czarnej Wodzie na Pomorzu. 27-letni mężczyzna przy użyciu siekiery zabił swoją 62-letnią matkę, po czym udał się do pobliskiego domu i ranił sąsiadkę.
Został zatrzymany przez policję jeszcze tego samego dnia, kiedy nietrzeźwy prowadził motorower. Badanie wykazało, że miał 1,7 promila alkoholu we krwi. Jak się okazało, już wcześniej otrzymał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. To nie jedyna jego styczność z prawem w ostatnim czasie.
Wcześniej groził matce
Jak ustalił „Fakt”, mężczyzna już w zeszłym miesiącu groził matce, za co został zatrzymany i usłyszał zarzuty, jednak nie trafił do aresztu. – Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące kierowania gróźb pod adresem matki. Wówczas sąd zastosował wobec niego środki wolnościowe w postaci dozoru policji – poinformowała gazetę przedstawicielka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
Przyznał się do zarzutów
Tym razem gdańska prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty. Przyznał się do popełnienia zbrodni, za które grozi mu nawet dożywocie. – Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty – zabójstwa matki, usiłowania zabójstwa sąsiadki, prowadzenia motoroweru w stanie nietrzeźwości oraz naruszenia zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Przyznał się do popełnionych przestępstw, ale odmówił złożenia wyjaśnieni – przekazała „Faktowi” Grażyna Wawryniuk.
Czytaj też:
Tajemnicze zaginięcie małżeństwa z Warszawy. Zaskakujące doniesienia w sprawieCzytaj też:
Kto ukrywał informacje o rakiecie pod Bydgoszczą? Kwaśniewski nie wierzy, że wojsko
Komentarze